Dziś kolejny ciepły dzień, 16 stopni. Byłam dziś na krótkim spacerku, kwiaty już kwitną, wszędzie młode pączki i kiełkujące listki. Dziś siostra M. wzięła Wiktora na noc, podrzuci go jutro wieczorkiem lub w poniedziałek rano. Mam weekend wolny
Ustaliłam sobie nowy plan diety, zrobiłam rozpiskę posiłków i co? I dupa. Jestem ciągle głodna, pewnie to po wczorajszym dniu. Może uda mi się zacząć od jutra. Zobaczymy.
Mam zamiar dalej stosować MŻ ale mieścić się w 1200 kcal (z posiłków, płynów nie będę wliczać).
I śniadanie - 250 kcal
II śniadanie - 150 kcal
obiad - 450 kcal
podwieczorek - 100 kcal
kolacja - 250 kcal
Dzisiejsze menu:
9.50
- 2 kawałki chleba = 166 kcal
- 60g sałaty = 8,4 kcal
- 2 plastry szynki = 54 kcal
- 50g ogórka = 6,5 kcal
- 25g rzodkiewki = 3,5 kcal
12.50
- 40g płatków = 154,7 kcal
14.35
- 81g marchwi = 21,9 kcal
- 68g pietruszki = 25,8 kcal
15.40
- naleśnik = 164 kcal
- twaróg półtłusty = ?
16.25
- 75g ziemniaków = 57,8 kcal
- 50g groszku = 35,5 kcal
- 230g łososia = 650,9 kcal
20.20
- jajecznica z 3 jajek z pomidorem smażona na łyżce oliwy
21.46
- 7 ciastek
Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- woda
MllaGrubaskaa
4 marca 2012, 07:59Oj jak ja zazdroszczę tego ciepła , u nas niby piękne słoneczko , ale na termometrze5 stopni i wieje.
gogasz
4 marca 2012, 00:44Tez bym tak chciala, miec weekend wolny, ten moj to taki cycek mamy, ze na 5 minut zostac u mojej siostry nie chce a co dopiero o nocy mowic. Super, korzystaj ile sie da :))))