Dzisiejsze ćwiczenia mnie po prostu zniszczyły! Byłam najpierw na siłowni - 25 min orbitreca, 15 min wioślarza, 5 minut rowerka. A potem poszłam na coś, co nazywało się "magic bars" i to był błąd. Przez godzinę podnosiłam i opuszczałam sztangę (co prawda lekką, ale to niewiele zmienia). Coś czuję, że jutro moje ręce nie będą zbyt normalnie funkcjonować;)
efekty też będą magic :D ale mi głupio, że jest już prawie połowa lutego a ja dalej się nie ruszyłam... może wczoraj był słabszy dzień do ćwiczeń, mam nadzieję, że dzisiaj dasz radę w miarę się poruszać :)
oh.my.ass
10 lutego 2011, 07:33efekty też będą magic :D ale mi głupio, że jest już prawie połowa lutego a ja dalej się nie ruszyłam... może wczoraj był słabszy dzień do ćwiczeń, mam nadzieję, że dzisiaj dasz radę w miarę się poruszać :)
julka945
10 lutego 2011, 02:08ehh pomyśl o tym ile kalorii spaliłaś i jaka piękna będziesz ;)