Zastanawiam się po cholerę niektóre osoby wrzucają w pamiętniku sto pięćdziesiąt tysięcy zdjęć tego, co zjadły danego dnia. Chwalą się, że potrafią gotować, czy że mają aparat cyfrowy? Generalnie zdjęcia kotków, pisków, fryzurek, dzieciaczków, kozaczków, sweterków i majteczek totalnie mi nie przeszkadzają. Ale jak widzę zdjęcie czegoś do jedzenia, gdy jestem głodna to mnie szlag trafia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
meggy25
9 stycznia 2011, 23:07Ja też tak mam,więc nie jesteś sama :P Kiedy widzę coś pysznego,jęzor mi do tyłka ucieka :D Ale staram się szybko stronę przewinąć i nie zwracać na to uwagi,choć nie jest łatwo.... Pozdrawiam i ściskam :)
oh.my.ass
9 stycznia 2011, 20:17to ja mam propozycję ! niech opalanie będzie dostępne tylko w warunkach naturalnych, najlepiej na hiszpańskiej plaży :) a przy tym kosztuje tyle co w solarium .... :) Anika masz dostęp do jakiegoś ogródka w wakacje?
oh.my.ass
9 stycznia 2011, 12:52widzę że Twój nowy model 3d w przyszłości zakłada opaleniznę :D:D naturalną ?
oh.my.ass
9 stycznia 2011, 12:47myślę, że po to aby przekonać siebie i innych że faktycznie tylko tyle zjadły i że udało się to wszystko samemu przygotować - a przynajmniej ja miałam taką motywację kiedy myślałam o robieniu zdjęć posiłków, ale pomysł nie wypalił, narazie totalnie niedietowej sałatce gyros zrobiłam foto :) na pożegnanie chyba hehe :) Na głodzie oglądać jedzenie to faktycznie nie najlepiej działa. Majteczek bym nie pokazała (wstydzę się rozmiaru xxl :) ) ale niektóre zdjęcia zgrabnych sylwetek mnie motywują - tu nie należy mylić ze zdjęciami chudych nastolatek z problemami psychicznymi które wyglądają jak patyki (wcale nie zgrabnie) i się odchudzają, i robią z tego emo-problem przy okazji. Ale każdy miał kiedyś naście lat.... nawet jeśli to było dawno temu :)
Grain
9 stycznia 2011, 05:52A ja lubię patrzeć na zdjęcia jedzenia, zwłaszcza jeśli są ładnie zrobione (ułożenie i jakość fotografii). Może warto byłoby zmienić dietę na której nie byłabyś głodna? Inaczej może Cię trafić, jak nie szlag to co najmniej jedzeniowy atak. (: Zazdroszczę Twojej motywacji: nowy samochód (ba, jakikolwiek samochód, który nadaje się do jeżdżenia) Marzenieee. :))) Powodzenia i trzymam kciuki.