Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i co o tym mysleć??


Hej:)

... a mówiła dietetyczka, żeby nie wazyć się codziennie? mówiła? Mówiła! A ja co??? Uparta jak osioł.
No to mam za swoje;P!

Dzisiaj 64,9 +0,4 od wczoraj.

Jadłam grzecznie. Odstępstwem było to, że na kolacje do sałatki zamiast sera feta dołożyłam wiejski no bo zapomniałam kupić fety a do sklepu mam daleko i nie chciało mi sie jechac... no i zjadłam z pół godzinnym opóźnieniem i podjadłam jedną rzodkiewke i oblizałam łyzkę od lukru bo chłopcy ozdabiali babeczki... I to jest powód żeby dzisiaj miec karę???? Ja się tak nie bawię! Jutro według planu CHCĘ widziec na wadze 64,3! Innej opcji nie przyjmuje do wiadomosci.

Ide dzisiaj poćwiczyc na fitnes.

Dziękuje, skończyłam. Zła jestem.

Miłego dnia.:)
  • dotek86

    dotek86

    30 listopada 2011, 09:15

    wiesz mam teraz podobnie,odkąd wróciłam do ćwiczeń i normalnych obowiązków waga zaczeła rosnąć i nie mam pojęcia czemu.

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    30 listopada 2011, 09:04

    Ja też bym była zła gdyby mi waga wycięła taki numer... Pozdrawiam! P.S. Ja też się ważę codziennie:)

  • TinyGirl

    TinyGirl

    30 listopada 2011, 08:44

    brr ;) nie strasz moja waga na razie pozytywnie się rozkręca ;)

  • Malgoska39

    Malgoska39

    30 listopada 2011, 08:38

    ale mnie to mobilizuje, a po dość długim czasie, dokładnie wiem, co powoduje wzrosty i spadeczki na wadze! :))

  • lila251984

    lila251984

    30 listopada 2011, 08:32

    ...to ja też tak mam i dlatego jak w komentarzu poniżej trzeba wyjąć baterie....;P

  • svana

    svana

    30 listopada 2011, 08:20

    Tak to jest z tym ważeniem ja to chyba baterie wyciągnę z wagi !!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.