Byłam na mieście parę godzin w poszukiwaniu pracy. Wróciłam niedawno głodna jak wilk. Zrobiłam sobie SB-ecką pizzę na cieście twarogowym, ale też 2 roladki z mięsem w panierce zjadłam i herbatnik jeden;/. Miało być czysto-oczywiście nie było. Jeszcze, kurcze 3 dni nie licząc dzisiejszego! Niestety wymiękam, bo uważam, że to nie ma dużego sensu. Mam już nowy plan-żadna dieta, po prostu zdrowsze odżywianie i sport-myślę, że to lepiej. Niestety wpakowałam się w South Beach i trzeba to dokończyć- w pewnym sensie będę przestrzegać 3 fazy, bo postaram się znaleźć dobre zamienniki na chleb, czy makaron pszenny. Więcej się ruszać, ćwiczyć i znaleźć w końcu pracę. Brzmi jak dobry plan:)
Lada chwila II faza-nie wiem jak długo będę ja ciągnęła.... Może będzie mi łatwiej, gdy będę mogła zjeść jakąś pełnoziarnistą bułkę, itd... Może będę ją ciągnęła do uzyskania oczekiwanej wagi...58 kg mi się marzy! Żeby uda były szczupłe i jędrne, a brzuch płaski!
Jak widać mam problem, żeby się zdecydować z ta dietą... ale mam jeszcze czas. wszystko wyjdzie w praniu jak zobaczę czy w ogóle chudnę na drugiej fazie-czy już będzie totalny zastój! Ach, niecierpliwa jestem. Ktoś mi wkopać powinien!;P
Miłego wieczorku!
Gocha1994
20 kwietnia 2012, 06:55to może warto już zrezygnować z tej diety i przejść na tzw. MŻ :)
aniiulka91
20 kwietnia 2012, 01:16praca jako sprzedawczyni, bo już tak pracowałam, a jestem po liceum. a propo diety, to chyba najlepiej starac sie po rpsotu zdrowo ejsc i duzo ruchu. a slodycze ograniczac itd... ale na razie ciagne ta diete... bo ja ja przerwe to nie dosc ze przestane chudnac to jeszcze moze byc efekt jojo;/
Gocha1994
19 kwietnia 2012, 23:59Kochana, nie ma co sobie wszystkiego w życiu odmawiać, bo wszystko jest dla ludzi, ale też nie należy przesadzać. Jeżeli ta dieta Ci nie pasuje to ją zmień. :) gorzej jeżeli żadna dieta Ci nie podpasuje, wtedy będziesz miała problem. ;) a jakiej pracy szukasz?
aaeemm
19 kwietnia 2012, 20:43sama nie wiem też sie zdziwilam ze to az 4 kg ;)