Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Łapiąc oddech


Ostatnie 3 dni były o tak zabiegane - rano pobudka i ciągła gonitwa to po pieczątkę w indeksie a to jakiś świstek a to prace drukować a tu coś nie wychodzi. Bo patrząc na to wszystko faceci to mało zorganizowane gadziny gubiące się we wszystkim. Ale aby memu chłopu było raźniej codziennie z nim jeździłam załatwiać- i tak nie miałam za bardzo co robić. Chociaż pewnie by się coś znalazło ale jak mówią razem raźniej.
Fakt- to idealna osoba z której można brać przykład co do wspierania np dziś idziemy i już marudzi że taki głodny po całym dniu łażenia za tym wszystkim w końcu dałam się namówić na KFC  jem on tak patrzy na mnie i " wiem, dużo kalorii ale po tym co dziś przeszliśmy to jak zjesz jogurt na kolację to ci się wszystko wyrówna".

Ale już mamy zaplanowany rower na niedziele na odstresowanie :D Buty przyszły - wrażenie IDEALNE NA SZCZUPŁE STOPY! a jak jutro wrócę z fitnessu opowiem jak się sprawują.
A co do diety - sądzę, że dobrze nie przekraczam na pewno 1300 kcal ( a na fitnessie spalam ok 600 pani instruktor zawsze mówi ile spaliliśmy )
Me oczy odmawiają posłuszeństwa więc życzę Wam pogody ducha wiary w siebie i dobrej nocy !! :)
  • Bobolina

    Bobolina

    6 września 2012, 00:31

    chetnie zobacze Twoje nowe butki, pochwal sie jak bedziesz miala chwile ;) ale dobra z Ciebie dziewczyna ze tak wszedzie jezdzilas ze swoich mezczyzna ;) powodzenia w dietce :* i dziekuje za odwiedzinki :)

  • chceschudnacokolo20

    chceschudnacokolo20

    5 września 2012, 22:41

    Też mam ostatnio kocioł powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.