Jako, że to mój pierwszy wpis to się po prostu przywitam :). Nie wiem czy ktoś będzie to kiedykolwiek czytał, ale może chociaż mi to sprawi frajdę :P.
Tak więc: Witam wszystkie Vitalijki! Witam wszystkich Vitaliuszy...(dziwnie to brzmi :P)!
Jeżeli chodzi o moją walkę z kilogramami to jest ona praktycznie skończona. (Pasek wagi już nieaktualny, nie będę go narazie zmieniać, bo planuję wrzucić zdjęcia do oceny). Moim priorytetem jest zdrowie, poważnie ładna sylwetka :), bycie silną, bycie coraz lepszą w sporcie i bycie pozytywnie naładowaną. (Czasami się udaje :P).
Trening na dzisiaj:
Bieganie: 11.45 km
Czas: 1g:00m:49s
Avg speed: 5:19 min/km
Spalone kalorie: 624 kcal
Wstałam o 7:30, szybciutko zażyłam BCAA i zaczęłam się przebierać w biegowy strój. Po pół godzinie, byłam gotowa do wyjścia. Oczywiście jak to bywa z rana - leń szepcze do ucha żeby dać sobie spokój ;). Do mnie może szeptać, a nawet krzyczeć! Ja się nie dam! O ile się nie wali i nie pali - trening będzie wykonany :).
Uczucie po powrocie jest warte wszystkiego :).
Streching, BCAA po bieganiu, prysznic i śniadankoooo.
Ostatnio się wkręciłam dodatkowo w temat zdrowej diety - nie mam na myśli jakichś głodówek. Chcę się odżywiać zdrowo, wspomagać swoje treningi (absolutnie ich nie sabotować) i czuć się dobrze w swoim ciele.
O diecie innym razem, ale muszę przyznać, że moje odżywianie się różni od większości Vitalijek - i w zasadzie od momentu kiedy zaczęłam się w ten sposób odżywiać - dopiero zaczęłam widzieć pozytywne zmiany na moim ciele (mięśnie brzucha się przebijają :D:D:D).
Dzisiaj na śniadanko - jako posiłek post-treningowy (i pyyyyszny):
POST-Workout Smoothie (śniadanie):
1. Trzy łyżki jumbo oats (namoczone w wodzie)
2. Dwie łyżki otrębów owsianych (namoczonych w wodzie)
3. Herbata czerwona - zalałam przed wyjściem na bieganie żeby zdążyła ostygnąć.
4. Pół miseczki mrożonych owoców leśnych
5. Duża garść świeżej zielonej pietruszki
6. Łyżka stołowa syropu klonowego
7. Stewia w proszku
8. Trochę cynamonu
9. Łyżka stołowa Hemp Protein (nowy nabytek :>)
10. Dwie łyżki stołowe jogurtu naturalnego, sojowego
Zblendowałam dziada :)
Popruszyłam szczyptą suszonych owoców Goji (Goja Berries - czy jak to się tam zwie) oraz szczyptą słonecznika.
Także pożywnie i zdrowo - nie liczę ile to ma kalorii :). Bardzo dobrze jest zjeść po bieganiu śniadanie w formie smoothies'a. Organizm obciążony wysiłkiem nie musi dodatkowo się wysilać żeby trawić pożywienie - w ten sposób szybko absorbuje potrzebne mu witaminy, składniki mineralne i szybko się regeneruje :).
(fotka nie moja, ale tak wyglądał mój poranny smoothie)
Ok, to tyle narazie. Czas się zabrać za sprzątanie - wkońcu święta idą i trzeba trochę oporządzić chatę. W odwiedziny przyjeżdża do nas moja siostra więc trzeba ją jakoś ugościć :). W planach na jutro mam upieczenie jakichś wynalazków z fasoli lub ciecierzycy. Ogólnie będzie lekko i zdrowo (mam nadzieję :P), ale ciasta z polskiej piekarni też się znajdą :). Sama nie mam zamiaru piec całych blach serników. Wystarczy po trochu dla każdego :). Żeby nie odpuścić i nie przytyć przez te Świeta planuję codziennie z rana zrobić trening biegowy - normalnie biegam raczej co drugi dzień :).
Ale się rozpisałam...Jak ktoś to przeczyta to będę zaskoczona :P, ale najważniejsze, że mi napisanie tego sprawiło przyjemność :).
Tak więc: Witam wszystkie Vitalijki! Witam wszystkich Vitaliuszy...(dziwnie to brzmi :P)!
Jeżeli chodzi o moją walkę z kilogramami to jest ona praktycznie skończona. (Pasek wagi już nieaktualny, nie będę go narazie zmieniać, bo planuję wrzucić zdjęcia do oceny). Moim priorytetem jest zdrowie, poważnie ładna sylwetka :), bycie silną, bycie coraz lepszą w sporcie i bycie pozytywnie naładowaną. (Czasami się udaje :P).
Trening na dzisiaj:
Bieganie: 11.45 km
Czas: 1g:00m:49s
Avg speed: 5:19 min/km
Spalone kalorie: 624 kcal
Wstałam o 7:30, szybciutko zażyłam BCAA i zaczęłam się przebierać w biegowy strój. Po pół godzinie, byłam gotowa do wyjścia. Oczywiście jak to bywa z rana - leń szepcze do ucha żeby dać sobie spokój ;). Do mnie może szeptać, a nawet krzyczeć! Ja się nie dam! O ile się nie wali i nie pali - trening będzie wykonany :).
Uczucie po powrocie jest warte wszystkiego :).
Streching, BCAA po bieganiu, prysznic i śniadankoooo.
Ostatnio się wkręciłam dodatkowo w temat zdrowej diety - nie mam na myśli jakichś głodówek. Chcę się odżywiać zdrowo, wspomagać swoje treningi (absolutnie ich nie sabotować) i czuć się dobrze w swoim ciele.
O diecie innym razem, ale muszę przyznać, że moje odżywianie się różni od większości Vitalijek - i w zasadzie od momentu kiedy zaczęłam się w ten sposób odżywiać - dopiero zaczęłam widzieć pozytywne zmiany na moim ciele (mięśnie brzucha się przebijają :D:D:D).
Dzisiaj na śniadanko - jako posiłek post-treningowy (i pyyyyszny):
POST-Workout Smoothie (śniadanie):
1. Trzy łyżki jumbo oats (namoczone w wodzie)
2. Dwie łyżki otrębów owsianych (namoczonych w wodzie)
3. Herbata czerwona - zalałam przed wyjściem na bieganie żeby zdążyła ostygnąć.
4. Pół miseczki mrożonych owoców leśnych
5. Duża garść świeżej zielonej pietruszki
6. Łyżka stołowa syropu klonowego
7. Stewia w proszku
8. Trochę cynamonu
9. Łyżka stołowa Hemp Protein (nowy nabytek :>)
10. Dwie łyżki stołowe jogurtu naturalnego, sojowego
Zblendowałam dziada :)
Popruszyłam szczyptą suszonych owoców Goji (Goja Berries - czy jak to się tam zwie) oraz szczyptą słonecznika.
Także pożywnie i zdrowo - nie liczę ile to ma kalorii :). Bardzo dobrze jest zjeść po bieganiu śniadanie w formie smoothies'a. Organizm obciążony wysiłkiem nie musi dodatkowo się wysilać żeby trawić pożywienie - w ten sposób szybko absorbuje potrzebne mu witaminy, składniki mineralne i szybko się regeneruje :).
(fotka nie moja, ale tak wyglądał mój poranny smoothie)
Ok, to tyle narazie. Czas się zabrać za sprzątanie - wkońcu święta idą i trzeba trochę oporządzić chatę. W odwiedziny przyjeżdża do nas moja siostra więc trzeba ją jakoś ugościć :). W planach na jutro mam upieczenie jakichś wynalazków z fasoli lub ciecierzycy. Ogólnie będzie lekko i zdrowo (mam nadzieję :P), ale ciasta z polskiej piekarni też się znajdą :). Sama nie mam zamiaru piec całych blach serników. Wystarczy po trochu dla każdego :). Żeby nie odpuścić i nie przytyć przez te Świeta planuję codziennie z rana zrobić trening biegowy - normalnie biegam raczej co drugi dzień :).
Ale się rozpisałam...Jak ktoś to przeczyta to będę zaskoczona :P, ale najważniejsze, że mi napisanie tego sprawiło przyjemność :).
constance.
28 marca 2013, 12:36Witaj! :) Ciekawy przepis na smoothie, muszę wypróbować, bo uwielbiam koktajle! Sama piję prawie codziennie :)
constance.
28 marca 2013, 12:36Witaj! :) Ciekawy przepis na smoothie, muszę wypróbować, bo uwielbiam koktajle! Sama piję prawie codziennie :)