wczoraj na noc maz moj zrobił pizzę. Zaznaczę tylko ze robi lepsza niz wszystkie pizzerie w moim mieście ;) zjadłam pol. Do tego 2 obiady !! Tak tak ;) dieta cud ... Cud jak schudnę. Miałam dzis nie wchodzić na wagę ale weszłam specjalnie zeby sie podlamac... I to nie było łatwe. +1kg... Dramat ...
Ale dzis wlasnie jest ten dzień kiedy zaczynam diete rozpisana przez dietetyczke . Cieszę sie ;) przed ciąża schudłam na niej łatwo i mam nadzieje ze teraz tez nie będzie tak trudno jak do tej pory. Dzis znowu bede biegać i z tego tez sie strasznie cieszę ;) postanowiłam ćwiczyć co 2 dni, podobno wtedy sa najlepsze efekty bo w czasie regeneracji organizm wydała najwiecej tłuszczu :)
Cieszę sie, naprawdę sie cieszę bo wreszcie wierze ze to mi pomoże . Trzymajcie kciuki ;)