Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
50


Dziś dzień raczej małodietkowy:((Śniadanko normalne,2 brak, a obiadek u siostrzyczki-kotlet schabowy , pieczone ziemniaczki i buraczki a potem kawałek serniczka-wszystko było pyszniutkie(mniam), kolacji oczywiście nie jadłam, tylko wypiłam jak zwykle czerwoną herbatkę.Nie mam pojęcia ile to kalorii i chyba lepiej nie wiedzieć.....
  • mooniaa

    mooniaa

    8 stycznia 2006, 12:39

    Aniu nigdy mi nie przeszkadzasz...Cieszę się z kontaktu z Tobą...Pozdrawiam cieplutko!!!

  • sewaga

    sewaga

    8 stycznia 2006, 09:04

    Dodam sobie Twój pamiętnik do ulubionych i patrząc na Twoje sukcesy będzie mi łatwiej:)

  • Bernimek9

    Bernimek9

    8 stycznia 2006, 09:01

    Aniu Kochana! Na tych urodzinach zjadłam chyba milion kalorii, nie mówiąc już o tym, że ostatnie kęsy 1/2 godziny przed snem ... Dziękuję za twoje miłe słowa! Od poniedziałku zaczynam ... Buziaczki dla słodziutkiej Julci!

  • Anka17

    Anka17

    7 stycznia 2006, 23:21

    I tą gorącą 'masą' należy przełożyć wafel. I najlepiej położyć coś cięższe na niego:)

  • vilemka

    vilemka

    7 stycznia 2006, 22:37

    Aniu czasami trzeba sobie zrobic swieto i przestac choc na chwile stresowac sie kaloriami...Pozdrawiam Ewa

  • kasjot

    kasjot

    7 stycznia 2006, 22:22

    Dzisiaj odzwiedziłam rodzinę męża, więc nie obyło się bez pierogów na oibiad, polanych tłuszczykiem, no i roglaików drożdżowych. Potem jeszcze odwiedziliśmy babcię i dziatka, którym byłoby bardzo przykro gdybyśmy nic nie zjedli-więc była kolacja plus kawałek piernika. Wolę również nie mysleć ile to kalorii, a teraz właśnie popijam czerwoną herbatę :)

  • Anka17

    Anka17

    7 stycznia 2006, 22:21

    E tam raz mozna sobie pozwolic i na takie jedzonko:) Tak patrze na fotke twojego skarbka, jest ono cudne, takie sliczne. Pewnie po mamusi:) Buziol :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.