Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
104,105,106,107!!!
5 marca 2006
Oj dawno mnie nie było .Niestety mam coraz mniej czasu, bo jakoś ostatnio wcześniej chodzę spać bo wieczorami jestem zmęczona.W tym tygodniu jest mnie mniej o 0,6 kg ,to całkiem nieźle zwłaszcza ,że od czwartku było różnie z dietką.W sobotę byliśmi z Julcią na basenie, idzie jej coraz lepiej :)).Dzisiaj natomiast Julcia założyła buciki i pierwszy raz była na długim spacerku bez wózka na właśnych nóżkach!!!!.
Bardzo jej się podobało, przy każdym krzaczku, piesku, ptaszku, zatrzymywała się , pokrzykiwała i śmiała się,zaczepiała też wszystkich napotkanych ludzi, śmiała się do nich i robiła papa.Ja natomiast dzisiaj pierwszy raz od wielu dni najadłam się o godz 21,30!!!!!:(( i to był błąd ,nie nie dlatego,żebym miała wyrzuty sumienia ,bo po tym co osiągnęłam narazie ich nie mam, ale jest mi strasznie niedobrze (blee).Dziękuję Wam kochane za wpisiki, nie mam dziś siły odpisać ,ale obiecuję,zrobię to jutro rano.PAPA
kasiatatry
11 marca 2006, 11:30gratuluje :) pozdrawiam
kasjot
10 marca 2006, 09:29A kiedy będzie zdjęcie???? Chcemy zobaczyć jak teraz wyglądasz :))
mooniaa
9 marca 2006, 14:20Aniu nie zostawiaj nas i zaglądaj tu czasami...bardzo mi Ciebie brakuje...Pozdrawiam:)))
bri75
8 marca 2006, 10:42Nie mogę się doczekać jak Laura zacznie chodzić. Nie będę musiała wszędzie targać ze sobą spacerówki.
arneszt
7 marca 2006, 12:29Moj zapal gdzies znilkl dalej nie moge go odnalezc.I dlatego ja Ciebie podziwiam zreszta jak pozostale Vitalijki, ktore twardo brna do celu.Ja zawislam i nie wiem kiedy mi minie.Dlatego walcz a ja bede obserwowal moze i mi ten czas wroci!A z Julka pewnie super na spacerku.Frajda nie z tej ziemi!!Ja z moja Amela tez sie wybieram na basen ale zawsze jakos ciezko!Pozdrawiam
perfekcja
7 marca 2006, 11:01Gratuluje Julci pierwszego "samodzielnego" spacerku!!;))nio...a Ty sie nie martw,bo przeciez dzis jest nowy dzien;)i dzis sie nie najesz tak pozno!;)BUZKA!
Anka17
6 marca 2006, 10:41Co do tej herbatki, to jest zwykła na przeczyszczenie. A dają one to ze jedzonko tyle nie zalega w brzuszku noj sa pomocne jeśli ktoś ma problemy z zaparciami. Ale nie polecam. Bo jeśli zaczniesz je brać, to potem bedzie trudno Ci je odstawić:( Wiesz co, ja Ci zazdroszcze Julci:) Hehe. ja kocham małe dzieci, a takie spacerki z nimi....mmmm cudo. No ale ja też kiedyś (mam nadzieje) bede miała takiego skarbka:) Buziol:*
kasjot
6 marca 2006, 01:10Cieszę się bardzo, że dalej chudniesz i jesteś tak blisko celu. Tylko kto mnie będzie potem motyował? Mi coś nie idzie ostatnio-przez tydzień nic nie schudłam i już nie wiem co wymyślić, żeby się kontrolować z dietą.
94martucha
5 marca 2006, 23:15łał!! brawo już całe odchudzanie za Tobą! Ja też tak chcę ale warto poczekać prawda :P Masz uroczą córeczkę (kiedy ja tak będę miała) hehe Pozdrówka. Co za diete stosowałaś? I ile to chudnięcie Ci czasu zajeło? Super