Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
96,97
23 lutego 2006
Wczoraj dietka zgodnie z planem i steperek też był w użyciu .Dziś tłusty czwartek i niestety pochłonęłam aż 3 pączki.Do osiągnięcia sukcesu pozostało mi 2 kg i szczerze mówiąć nie mam natchnienia na dietkowanie, więc chyba te 2 kilosy zgubie sobie powolutku, bo już osiadłam na laurach(hihi), ale obiecuję że się ich pozbędę max przez następne 3 -4 tyg.A teraz marsz do pamiętniczków , bo zaległości mam;)
bronks
25 lutego 2006, 20:59a co tam u drogiej Pani??? ciekawam, bom u mnie poprostu LIPA!!!
Anka17
24 lutego 2006, 22:53Dzięki za gratulacje:* E tam to tylko 3 pączki:P No ale żebyś częsciej tyle ich nie jadła:D Hehe. No wiec tylko 2 kg do konca, wiec już niedługo bedziesz tyle wazyła ile chcesz:) Bardzo sie ciesze. buziol :*
kromeczka22
24 lutego 2006, 07:022 pączusie ale przeciez to tłusty czwartek i mamy go razw roku prawda?! Aniu tak się rozpędziłam z tym odchudzaniem że mam lekka anemię ale już sobie kupiłam żelazo z witaminką C :/ A tak poza tym to Jucia mi znowu zachorowała i ma antybiotyk:/ w sumie to nie wiem dlaczego bo w domu nie jest ani za zimno ani za ciepło a jak na podwórko wychodziła z nianią to była dobrze ubrana :/Biedne te nasze dzieciaczki :-( <font color="red"><br>BUZIACZKI POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE</font>
milusinska
24 lutego 2006, 00:35i prawie udałoby mi sie nie zjeść pączka wogóle , ale mój małzonek nawalił i zostały mi trzy pączki. Po kolacji czyli BARDZO ŹLE zaczęłam jednego tak podgryzać, po troszku po troszku aż go wkońcu spałaszowałam. Mogłam zjeść rano to teraz nie miałabym takich wyrzutów
avaria
23 lutego 2006, 22:35Dziękuję za miłe słowa. Kosztuje mnie to troszke ale nie żałuję.Mam cel i osiągnę go. A tobie nie zaszkodzi ten pączuszek nie ma obawy więc możesz spokojnie spać. W moim wypadku jest gorzej,najważniejsze to właśnie się nie skusić. W sumie to co to ten pączek,kupa mąki i tłuszczu.Gdybym miała się skusić top wolałabym batonika i to przed nimi muszę się bronić .Brzdo lubie do ciebie wchodzić bo sie nie mogę napatrzeć na twoją sliczniutką córeczkę.Gratuliję ci osiągniętego sukcesu.Nagrodę masz już w zasięgu ręki. Pozdrawiam Bożena<img src="http://img321.imageshack.us/img321/4813/kotekdajekwiat9mq.gif" border="0" width="120" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
mooniaa
23 lutego 2006, 22:26To sobie razem te nasze dwa kilo powolutku zrzucimy...ja zjadłam więcej pączków...wstyd powiedzieć ile:)))
20dziestka
23 lutego 2006, 22:21czesc kochana :) mnie przez te glupie packzi brzuch boli a mialy nie skzodzic :-) idzie ci dobrze i zostalo ci jeszcze 2 kg a mi jeszcze tyle....napewno jeszcze mnie przegonisz buziak kochana dzikei ze domnie zagladasz!!! :*
bronks
23 lutego 2006, 22:13widzę, że wszystkie nas ten czwartek zmobilizował do zjedzenia pączków ... bo a jakże nie...?? ja tam nie żałuję... choć czuję się samajak ogromny pączek, przejedzona.... <br> trzymaj się cieplusio... :) <br> wierzę, że Ci się uda!!!