Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10


Nie jest źle.

Co prawda z powodu miesiączki nie czuję się najlepiej, ale ssanie na słodycze minęło. No może osłabło, bo miałam przez chwilę ochotę zanurzyć palucha w słoiku z nutellą, ale się powstrzymałam.

Napisałam dzisiaj jedną z prac zaliczeniowych! Usiadłam i napisałam. Szok. Chyba muszę tak częściej robić a nie czekać na ostatnią chwilę. Ale spoko, mam jeszcze jedną na sobotę. Z tą pewnie poczekam do piątku :)

Buziaki, Chudzinki!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.