W związku z obiadkiem u babci niestety przekroczyłam moje 1500 kcal dziennie o dodatkowe 400, a i tak zjadłam tylko połowe z tego co mi babcia na talerz nakładała. No ale cóż, babcie tak mają, a jedzenie było pyszne, więc w sumie jakoś bardzo nie żałuję. A wieczorkiem byłam na godzinie stepu i godzinie TBC, więc nadprogramowe kalorie spaliłam :)
Jeszcze 55 dni przede mną, a jutro ważenie!!!!!!!!!!!!
justynka6996
5 stycznia 2011, 08:07Coś wiem na ten temat :P chodzi mi o babcie i obiadki :D z moją było tak samo :) niestety jej już nie ma i nie ma kto we mnie wpychać tych pyszności :(( Dziękuję za pomoc :) I życzę powodzenia :***