Padnięta jestem, dopiero teraz wróciłam z pracy do domu bo jeszcze podskoczyłam do mamy na chwilkę. Aż dziwne, że tak mało dziś zjadłam i nie jestem głodna (odpukać), ale to nie jest taka dieta jak wtedy, kiedy byłam bez pracy i całe dnie w domu byłam, dzięki czemu regularnie jadłam i ćwiczyłam, ehhh, teraz czasu brak na to.
Dziś zjadłam:
Śniadanie: Jogurt JOBOGELLA i 3 jajka na miękko
W pracy skubnęłam troszkę frytek i zjadłam 2 kromki chleba z mielonką i serem i w sumie to tyle na cały dzień. Teraz nic nie jem, bo jest już bardzo późno i też jakoś nie chce mi się w ogóle jeść, ale za to jutro będę miała obiad,bo mam zmianę od 9:30 do 16:00