wczoraj strasznie sie najadlam...i to w dodatku samych smieci. Ilosci mozna powiedziec przemyslowe. A dzis strasznie cierpie, rano mialam straszny atak watroby i caly dzien czje sie beznadziejnie.. Kara za obzarstwo!!! Wcale siebie nie zaluje..
w sobote natomiast jade do domciu, do Polski, do Mamuni!
nency
30 września 2010, 17:02Ja muszę planować co będę jadła następnego dnia , bo jak tego nie zrobię to kończy się to powrotem do domu po pracy i zjedzeniem czegokolwiek. Powodzenia w odchudzaniu.