Dzis nadszedl ten dzien ze zaczynam od nowa i tak na powaznie. Waga mi podskoczyla do gory zamiast spasc w dol. Tym razem zaczynam od wagi 77,8 kg. I nawet osmiele sie wsadzic swoje zdjecia ktore zrobilam dzisiaj specjalnie przeznaczone do porownania. NIE MOGE SIE PATRZEC NA TE MOJE FALDY. Za kazdym raezm jak sie objem to pozniej sie zastanawiam dlaczego ja to zrobilam. No wiec od dzisiaj koniec zajadania zlosci i smutkow.
Postaram sie tez cwiczyc ale najpierw musze zrobic jakis plan dzialania zeby szybko mi sie nie znudzilo. Mianowicie w kazdy dzien bede cwiczyc cos innego.
Dzisiejsze jedzenie:
Sniadanie- musli z mlekiem 0,5%
2 sniadanie- 1,5 banana z 4 daktylami suszonymi zszejkowane
baton dietetyczny 200 kcal,
Obiad - dwa filety rybne w panierce z salatka koleslaw
Pozniej nie wiem co jeszcze zjem i duzo wody bede pic.
Moja coreczka ktora ma 6 miesiecy ma dzisiaj temperature 38,3 i najprawdopodobniej z powodu zabkowania. Czy wasze dzieci tez goraczkowaly?
Majkkaa4
14 sierpnia 2015, 10:09dasz rade
ania8181
14 sierpnia 2015, 10:39DZIEKI, takie slowa naprawde dodaja sily
katy-waity
13 sierpnia 2015, 15:46w podobnym tonie swoją pierwsza notake w lipcu 2014 umiesciła starfly, rownież wstawiła zdjęcie stanu wyjściowego, aby ją motywowała do zmian...a dzis, rok później waży już 45 kilo mniej:) Wszystko jest możliwe, Powodzenia:)
ania8181
13 sierpnia 2015, 16:46dzieki, i o to mi wlasnie chodzi
Berchen
13 sierpnia 2015, 15:40hallo, stanelas jak zolnierz przed wyzwaniem, dasz rade, usmiechnij sie nie jest az tak zle, jestes mloda wiec szybko sobie poradzisz, powodzenia!
ania8181
13 sierpnia 2015, 16:48Trafilas w sedno z tym zolnierzem. Melduje ze wykonam zadanie.