Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdania zapewne będą podzielone...


Słyszę... "Nie można ważyć się codziennie, zniechęca waga, wahania hormonów itp"

Jakie jest moje zdanie?

Jestem bardzo za codziennym ważeniem się, dlaczego?

1) Mam cały czas kontrole nad moją wagą. Oczywiście osoby które się ważą codziennie muszą mieć bardzo poukładane w głowie, żeby mniej więcej wiedzieć od czego są skoki. Zawsze jest jakiś powód. Albo owulacja albo przed okresem, albo za mało płynów, albo zjedzone więcej kcal itp

2) Mam spokój ducha. Wiem, że jeżeli waga poszła do góry to muszę się poprawić a raczej powinnam coś zmienić. Jeżeli chodzi o poprawę to wiem, że zmarnowałam jeden dzień a nie cały tydzień. Przecież robiąć wszystko ok i zapisując codziennie wagę na koniec tygodnia wyjdzie wam podsumowanie ilę łącznie schudłyśmy, pomaga w tym (tabele-kalorii.pl)

W czasie kiedy uczę się sama siebie i poznaje wnikliwie na co mój organizm lepiej reaguje a na co gorzej, wtedy wiem jak postępować dalej. Kiedyś spróbowałam ważyć się raz na tydzien. Co sie okazało?! Zrobiłam jakiś błąd w poniedziałek i ciągnełam go cały tydzień( nieświadomie) na koniec tygodnia 1,8 kg do góry. Uwierzcie to jest dopiero wku....

Nie ma co sie łudzić...jak jest ok w tyg to średnia wagi w dól wyjdzie na koniec tygodnia a jak robimy zle w tygodniu to i waga pojdzie do gory na koniec tygodnia. W koncu te spadki i podwyzszenia biorą sie z sumy kg z całego tygodnia...

Co mi w tym pomaga?

Prowadzę dziennik moich poczynan w pracy nad cialem. Siadam do kompa i wpisuje odpowiednie inf. Na poczatku wage na czczo. Jeżeli spada w dół to kazdy pomiar jest kolorem czerwonym. Jezeli zatrzymala sie albo poszla ciut do gory to na czarno. Natomiast wynik najlepszy jest na zielona i moim celem wtedy jest zeby tych kg na zielono bylo jak najwęicej...

Co jest w tym moim dzienniczku? Co udało mi sie zrobić a co nie np: 400brzuszkow, 2litry wody, 1200kcal, basen, białko proteinowe, itp...albo

np: 400brzuszków, białko proteinowe, 1600kcal, coś słodkiego...

Uwierzcie mi, że takie zmiany odrazu widać na wadzę...mam czysty obraz tego co robię źle i co dobrze...

  • fitnessmania

    fitnessmania

    19 marca 2017, 10:10

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally

  • Nattiaa

    Nattiaa

    22 listopada 2016, 14:04

    też nie mogę się powstrzymać przed codziennym ważeniem :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.