Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Boże Ciało


Zapowiadali, że będzie ciepło, a od rana chłodno i wietrznie... Moja mała księżniczka sypała dzisiaj kwiaty, po raz pierwszy:) Ledwo rozpoczęła się msza moja córka ,,kiedy się skończy" ;) Potem płacz bo się smutno zrobiło i jeszcze raz bo chce do mamy :) Na koniec procesji kiedy wróciliśmy do kościoła wywróciła się jak długa i znowu płacz... :) Ale mimo wszystko była zadowolona i dumna, że mogła sypać kwiaty.:)

Nie potrafię trzymać się sztywno diety... Niby dietkuję, ale... to lód, to serniczek, to czekolada (kilka kostek, ale jednak) na szczęście dzisiaj waga pokazała 60 kg, 0,7 mniej niż w zeszłym tygodniu... Cieszę się bo jeszcze do tego w niedzielę wyprawiałam urodziny syna, a mimo to na minusie :)

Cały czas bez ćwiczeń... jakoś nie mogę się zmobilizować... Wczoraj byłam wyjątkowo zmęczona i o ósmej razem z dziećmi wylądowałam w łóżku...

  • Vitalia713

    Vitalia713

    19 czerwca 2014, 21:03

    U mnie pogoda super nie za gorąco i nie za zimno. Idealna O to wielki dzień dla córeczki. Pozdrawiam ciepło

    • Ania180531

      Ania180531

      19 czerwca 2014, 21:07

      Dzięki, ja również :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.