Nie dość, że coca cola, to jeszcze tort! Jak to robić, żeby sobie nie szkodzić? Ja wiem, że wystarczy "nie jeść", ale serioooo...trudno nie skosztować tego, co się przygotowuje ;) Jestem z niego ogromnie dumna, bo to mój pierwszy tort antygrawitacyjny.
Czarnego maluszka też lubię, bo bardzo chciałam zrobić czarny tort ze złotym dripem i makiem.
O środku pisać nie będę, w końcu to vitalia ;)
nontoccare
15 lutego 2019, 17:46po prostu piękne:)
Sofijaaa
14 lutego 2019, 21:13Piękne :-)
angie65
15 lutego 2019, 22:00Dziękuję :)
angie65
15 lutego 2019, 22:00Dziękuję :)
mixamaxa
14 lutego 2019, 19:10Cudne są te Twoje torty, szkoda byloby mi je kroić.
angie65
14 lutego 2019, 23:27Dziękuję bardzo :)