Nawet nie chce mi się o tym gadać
Dziś Metamorfoza 21 bez piłki (nie posiadam) + 6ciominutówka z fb. Posłuchałam rady aniapa78 i zwolniłam tempo -----> 189/127 ud/min. Czy to lepiej? Cóż, czuję się lepiej.
A teraz do meritum...
Miała być feta! Miao być świętowanie i radość z sukcesu. A okazuje się, że "sukces" jest niemal w granicy błędu pomiarowego. Coś robię źle. Nie wierzę, że winne temu są te sporadyczne odstępstwa od diety (naprawdę sporadyczne i nie druzgoczące, bo raz na tydzień-dwa). Du*y ta zmiana nie urywa. Nie chce mi się nawet o tym gadać
W sumie od 31 lipca ubyło mnie 26,5cm. Ale od ostatniego mierzenia tylko 10,5cm vs poprzedni pomiar - 16cm.
Coś robię źle. To to za wysokie tętno podczas treningów? Za dużo kcal raczej nie, bo oscyluję wokół 1400kcal czyli mojego PPM. Zmieniłam jednak kaloryczność na 1500 i liczbę posiłków na 5, bo coś za często chodziłam głodna i nie potrafiłam tego uczucia "nakarmić". Zobaczymy. Może będzie lepiej? A teraz foty....
EDIT:
Warto posłuchać mądrych głów Aniapa78 i Sssss1 radzą zmienić układ makroskładników i ciut kaloryczność. No to spróbuję :) Coś w tym musi być, bo po tak intensywnych programach jak Bikini, Rewolucja, Sukces czy Hot Body potem przez resztę dnia miałam wrażenie kompletnego wyplucia. Marzyłam tylko o tym aby paść na kanapę i już nie musieć się ruszać. No i ten głód niezaspokojony... Kurde, ale byłby numer, gdyby to podziałało! Jesz więcej, a łatwiej chudniesz, bo masz więcej siły na trening i normalne życie No i białko dla mięśni syci na dłużej niż makaron, nie mylę się prawda? Ciekawe czy dietetyk z vitalii dostosuje mi dietę do tych wymagań?
filipAA
22 września 2017, 12:06Super, widać zmianę gratuluję
angie65
22 września 2017, 22:54Dziękuję :)
jarzywo
22 września 2017, 11:41Swoją drogą to ciekawe czy dietetyczka przeliczy dietę na wymagania treningowe...czy SD tylko na takie lajtowe spadki wagi dla nie-trenujących jest. Wielki szacun za efekty! Dołożyłaś do pieca maleńka :)
angie65
22 września 2017, 12:01Dzięki za miłe słowa :) Już napisałam do dietetyczki i teraz czekam na info zwrotne, ale liczę się z tym, że "niestety takie zmiany nie są możliwe, bo zaburzyłyby schematyczny bilans, który powinien pasować wszystkim". Zobaczymy co będzie z taką "dietą spersonalizowaną" ;)
jarzywo
22 września 2017, 12:42Trzymam kciuki za Ciebie i za chęci dietetyczki ;) Daj znać co z tego wyniknie :)
paczektoffi
22 września 2017, 08:26wow, super przemiana :)
angie65
22 września 2017, 11:58Dzięki :) Super to ona dopiero będzie ;) Teraz próbuję sie cieszyć, ze w ogóle zmiana jest ;)
kadrusia
21 września 2017, 15:41Super wyglądasz :)
angie65
21 września 2017, 16:17Nooo...po ciemku całkiem, całkiem ;D Dzięki :)
aniapa78
21 września 2017, 12:56Bardzo mało tych kcal. Nie wiem o co Ci chodzi bo bardzo ładnie spadają Ci obwody. Brzuszek super spadki, biodra też. Przecież teraz masz coraz mniej tłuszczyku i będzie wolniej spadało. A co mam powiedzieć ja jak nawet 1cm mi nie ubywa- przestać ćwiczyć?
angie65
21 września 2017, 13:01Mało kalorii? No ale ja na redukcji jestem przecież? To ja już nic nie rozumiem...
angie65
21 września 2017, 13:01A ćwiczyć masz dalej! Bo mnie motywujesz, babo! :D
aniapa78
21 września 2017, 13:08Wiem, że na redukcji i każdy ma inną dietę. Ja na redukcji jadłam ok 1800 i spadało. Teraz mogę i 2500 zjeść i nie tyję. Nie ma co obniżać sobie przemiany materii. U siebie patrzyłam by było dużo białka, mało węgli.
aniapa78
21 września 2017, 13:09A u Ciebie- cierpliwości- przez 2 m-ce spadło Ci 4kg.To bardzo dobry, zdrowy wynik.
Lubie_Ciastka
21 września 2017, 12:51Gołym okiem widać zmianę. I na zdjęciu z przodu, i z profilu brzuch zupełnie inny. Gratulacje :)
angie65
21 września 2017, 12:55Dziękuję :) Być może moje spojrzenie na siebie jest nieco "skrzywione" ;) Tego nie wykluczam ;)
Cathwyllt
21 września 2017, 12:49Jaki błąd pomiarowy? Przecież prawie całkiem zrzuciłaś brzuszek! Powinnas być z siebie dumna. To normalne, że na początku wszystko leci szybciej - i kilogramy i centymetry, nie możesz się spodziewać, że dalej będziesz tak szybko znikać. Ja jestem pod wrażeniem postępów i bardzo Ci ich gratuluję :)
angie65
21 września 2017, 12:52Dziękuję, ale czuję, że coś jest nie tak. Sssss1 może mieć rację z tym bilansem :)
Cathwyllt
21 września 2017, 13:07A przeliczałaś swoje zapotrzebowanie i porównywałaś z dietą?