Czekam obecnie na nową Grupę Wsparcia i tymczasem przenoszę swoje potreningowe głębokie przemyślenia na łono pamiętnika. Każdy taki event twórczy okraszony będzie moim przepięknym jotpegiem w strugach potu i jakże twarzowej purpurze
Za mną 31 trening z Ewą Chodakowską. Próbowałam dziś sprostać jej treningowi na żywo, ale mimo najszczerszych chęci, zrobienia hektara placu do ćwiczeń i szerokiego uśmiechu na twarzy na myśl o tym co mnie czeka...musiałam odpuścić już na starcie Myślałam, że mój kręgosłup po ciąży wrócił już do zdrowia (sam) ale trucht podczas rozgrzewki przekonał mnie, że niestety nie Bolało nie tak jak powinno... Czyli koniecznie muszę wybrać się do lekarza - po pierwsze z kolanami, po drugie z kręgosłupem (lub na odwrót wręcz! ). W zamian, żeby nie było, zrobiłam mój ulubiony Skalpel, wieczorem poprawię drugą porcją Daję z siebie tyle ile mogę, szkoda jednak, że nie jestem w stanie dorównać Ewie i innym dziewczynom
A teraz...TA - DAAAAM! :
No i jeszcze takie coś...nie mam tylko pojęcia dlaczego aktualne zdjęcia są tak nieostre, ale zorientowałam się dopiero po demontażu statywu, zgraniu zdjęć na kompa, prysznicu i przebraniu się "do cywila" :D No nic, gdy przyjdzie czas na ostateczną sesję zdjęciową, to już takiego szczegółu jak ostrość, nie przeoczę Te zdjęcia dzieli 6 kg, 17 cm w sumie mniej w obwodach i miesiąc z hakiem ćwiczeń 5-6 razy w tygodniu. Zdjęcia tyłem jakś zapomniałam zrobić na starcie.
wiola7706
27 maja 2016, 22:35super jest a ile ważyłaś przed i po?
angie65
27 maja 2016, 22:4766 i 60kg :)
KittyKatt
5 maja 2016, 13:44Piękne efekty, aż się łezka w oku kręci gdy pomyślę, że może i mi to będzie dane kiedyś w przyszłości :) Lubię skalpel, ćwiczyłam kiedyś jak szalona, próbowałam raz nawet Killera i po 5 minutach leżałam jak zdechły placek na podłodze, a w koło fontanna potu. Ale efekty były wspaniałe :) Pozdrawiam :)