Gdy przed pierwszą ciążą rzucałam palenie, po paru dniach po odstawieniu nałogu, zaczynało mi się śnić, że zapalam papierosa. Czułam smak i zapach dymu jak na jawie. To były sny z gatunku koszmarów, bo choć nic potwornego mnie nie goniło ani nie kłapało na mnie zębami, to pamiętam to silne uczucie smutku i zawodu :( Nawet we śnie czułam się zdołowana sobą, bo wiedziałam, że palić mi nie wolno, a jednak ZNOWU to zrobiłam. Okropne uczucie! I co za ulga, gdy po przebudzeniu uświadamiałam sobie, że to był tylko sen...
Dziś historia się powtórzyła. Zmienił się tylko obiekt mojego snu. Śniłam mianowicie, że idę ulicą Piwną w Gliwicach w stronę Placu Piastów (tam się wychowałam) i z daleka widzę coraz więcej kolorowych straganów, budek, baloników i wstążek. Czułam też cudowny zapach karmelu i wanilii. To był festyn z okazji Dnia Cukierka (cóż sny mają swoje prawa i nie muszą być sensowne ) Na straganach pełno było ciasteczek, tortów, cukierków i takich wściekle kolorowych babeczek w stylu amerykańskim - wiecie, takich co to wyglądają jakby były z plastiku, takie kolorowe są. Wszystko tak cudnie pachniało! No i skusiłam się na taką babeczkę i poprawiłam lodami włoskimi. Pamiętam ich aksamitną gładkość i uczucie zimna na języku . No i znowu zaraz po skonsumowaniu byłam tak strasznie smutna
A potem się obudziłam. I podobnie jak przy papierosach poczułam radość i dumę z siebie, że na jawie potrafię jednak wytrwać A lekko nie jest, bo mój mąż pali i lubi słodycze.
Zdaje się, że moja podświadomość musi jakoś odreagowywać stres związany z odmawianiem sobie tego wszystkiego, co tak lubię. Oby tylko w snach
megan292
16 września 2014, 23:50Pozdrawiam z Gliwic ;) Powodzenia!
angie65
17 września 2014, 00:08;) Dzięki :)
katinka75
15 września 2014, 15:33Mój eks był aloholikliem i jak przez dłuższy czas nie pił to też tak miał, że czuł smak alkoholu. Nie tylko podczas snu, również w ciągu dnia. To na pewno nie pomaga w rzuceniu nałogu :/ Myślę, że jak organizm się odzwyczaja od czegokolwiek, to tak właśnie się dzieje :)