W tym tygodniu zanotowałam ładny spadek bo aż 2,6kg. Jest super. Ogółem po 3 tyg. ubyło mnie 7,6kg, a to już coś. Zbliżam się wielkimi krokami do dwu cyfrówki. Mam nadzieje,że po 6 tyg. diety (a może nawet już o 5) uda mi się osiągnąć swój cel. Potem 2 tygodnie wychodzenia z diety i .... kolejna dieta :) Powiem Wam, że pomimo tego, że jestem mięsolubna, to postaram się je ograniczyć. Nie sądzę, żeby udało mi się w ogóle wyeliminować je z diety, że z pewnością zmniejszę liczbę posiłków z miąskiem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dukanka1985
21 lutego 2015, 00:29Super! piękny wynik :) Ale mięsa czy mięsa w panierkach, smazonego itp? bo to dwie różne rzeczy
MonikaGien
20 lutego 2015, 08:24wow! podziwiam Cię, że tyle wytrzymujesz, ja dałam radę niestety tylko 4 dni, nie jestem jeszcze psychicznie nastawiona, ale 2 dni w tygodniu robię sobie WO, bo super się czuję, ta lekkość bezcenna, pięknie spadła Ci waga, powodzenia i pozdrawiam :-)
haydii
20 lutego 2015, 07:38Woooow mega spadek.