Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój pierwszy mały sukces


No może nie taki mały, rzekłabym wręcz, że jak na pierwszy krok to odnotowałam spektakularny spadek wagi. Jak o nim pomyśłe to aż jeść mi się odechcewa. Kochane straciłam 3,2 kg. Jestem pod wielkim wrażeniem. Wiem, że mam z czego zrzucać i że to pierwsze kilogramy, ale na tyle moich prób nigdy nie udało mi się tyle zrzucić w pierwszym tygodniu. To musi być znak.

Poza tym, odważyłam sie i poszłam zobaczyć jak jest na naszej nowej siłowni dla pań. Miałam stresa, że w ogóle tam chce iść i gdyby nie mobilizacja koleżanki z którą ewentualnie będę tam chodzić, to pewnie bym się nie wybrała. Mój misiek poszedł ze mną (oczywiście na salę go nie wpuścili) i dodawał mi otuchy, poza tym zaproponował mi pokrycie kosztów pierwszego karnetu. Wspiera mnie jak tylko może. Zuełnie jak nie on, zwykle mówił mi, że coś znowu sobie ubzdurałam. Ale nie pochwaliłam mu się ile schudłam, niech sam zobaczy rezultaty:)

Także humorek mój jak widać. Pełne zadowolenie.

 

  • kolenda.karolina

    kolenda.karolina

    10 stycznia 2011, 14:09

    Czyli dietkujesz extra:P

  • asiulaaa1

    asiulaaa1

    10 stycznia 2011, 08:14

    Gratuluję i życzę dalszych sukcesów;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.