Więc cóż, wracam!
Po raz kolejny z resztą i pewnie nie ostatni.
Mój comeback jest wielki nie ze względu na czas jaki upłynął od ostatniej diety tylko ze względu na moją wagę.
Już nie będzie wielkich obietnic, motywacji.
Będziemy tylko my dwoje.
Będę ja i on, Pan Dukan.
Uda się schudnąć 5 kg będe zadowolnona, dam radę i wytrwam dłużej - jeszcze lepiej.
Bez celów bez stresu, bez łamania obietnic danych samych sobie.
Dzień 3/5 protein.
mate1
22 lipca 2010, 15:21obietnice welkie i pięke i szczytne i ja tu cały czas jestem i czekam na ciebie a ty co ??? Nie ładne nie ładnie ale trzymam kciuki za ciebie może tym razem sie uda