Witam kobietki, dawno mnie tu nie było. praca, praca, urlop, praca a doba zamiast być coraz dłuższa to się robi coraz krótsza eeh ale cóż.
co nowego? dalej walczę trochę mniej systematycznie ale staram się ale i to czasami nie wychodzi. 1 sierpnia byłam na wizycie kontrolnej 127,9kg.maly bo mały ale spadek wagi. na drugi dzień pojechałam nad morze, przepiękna pogoda i smaczne rybki, lody i gofry ;p pulchny też człowiek więc nie miałam wyrzutów sumienia ale zdrowy rozsądek zabrałam ze sobą:) zbliża się koniec miesiąca, za 2 tyg jadę do Pani Grażynki więc trzeba się trochę przypilnować i nie zrobić "siary" wakacje wakacjami ale czym się jest pochwalę... ładną pogoda?? trochę to za mało;-/
dzisiaj byłam na randce:) fajny facet ale.... choruje na stwardnienie rozsiane ;( choroba zaatakowała już nogi chodzi ale ma problemy zwłaszcza jak za długo jest w jednej pozycji. gdyby nie to było by naprawdę fajnie, sympatyczny, przystojny może ciut za niski ale i to by przeszło no ale.... nie skreślam go jako człowieka bo to nie jego wina ale nic więcej nie będzie oprócz znajomości. Facet ma 31 lat czyli młody, poważnie myśli o życiu.
liczę na kilka słów od Was! :D
angela891009
26 sierpnia 2013, 17:57tak właśnie chcę zrobić... uświadomić go że nic poważnego z tego nie będzie ze mogę mu tylko zaoferować znajomość ale to nie jest takie proste;-/ nie chcę żeby zrozumiał ze jego choroba jest dla mnie "ścianą" przez którą nie mogę przejść a niby z jakiego innego powodu nie chcę angażować się w ten "związek"??? czemu to życie jest takie trudne?? poradźcie co mam robić!!! dieta -> jem ogólnie wszystko ale z ograniczeniem tłuszczu i cukru. dzisiaj zrobiłam sobie naleśniki 2 jaja 2 łyżki mąki białej 2 łyżeczki cukru ( jak dacie radę to bez cukru - ja nie daję ;p) mleko 0,5% do gęstości i 150g jabłka do tego surowego ciasta smażę na 2 łyżeczkach oliwy to cały obiad a na podwieczorek 0,5 paczki warzyw na patelnie bez ziemniaków ugotowanych i na to 1 łyżeczke masła którego też nie musi być lub usmażone na 1 łyżeczce oliwy jak kto woli :)
zyfika
26 sierpnia 2013, 07:38Najważniejsze,że się nie poddajesz i że walczysz-o figure i o swoje życie prywatne,i tak trzymaj!Trzymam za ciebie kciuki!
Marcepannnn
25 sierpnia 2013, 23:54Trzymam za Ciebie kciuki! :) Faceta faktycznie nie warto skreślać, zawsze można się przyjaźnić.
Ineezka
25 sierpnia 2013, 23:29i oczywiście trzymam kciuki! :)
Ineezka
25 sierpnia 2013, 23:29Walcz ! :) polecam Ci Cassey Ho :)