Czwartek był bardzo stresującym dniem pracy, nie jestem zadowolona z tego tygodnia. Doszły zakazy we Włoszech i kierowcy tez podnosili ciśnienie panikując ze nie wrócą. Jeszcze 2 tygodnie i będę miała wolne 2 tyg. Diety się póki co trzymam nie grzeszę.
A rano zrobiłam chlebek na zakwasie , pachnie w domu jak w piekarni
aenne
26 lipca 2020, 10:40Nas też straszą że ograniczenia wrócą codziennie więcej zakażeń.
Anga26
26 lipca 2020, 22:05Tu chodzilo o zakazy drogowe weekendowe i wakacyjne dla aut ciężarowych 😉 one były i będą niezależnie od pandemi.
MadziuniaP
25 lipca 2020, 10:02Ehhh, te ograniczenia... Ja to się ciesze ze akurat na macierzyńskim i mnie cała praca omija, bo podobnie jak u Ciebie- urwanie głowy dziewczyny mają. A chlebkiem to mi smaka narobiłaś 🙈
Anga26
25 lipca 2020, 10:49Trzeba się cieszyć chwila i nie tęsknić za robota 😁😉
MadziuniaP
25 lipca 2020, 11:04No właśnie od kilku dni mi spędza sen z powiek 🤣🤣🙈
Janzja
24 lipca 2020, 13:20Pieczenie chlebka trochę stresu ściąga w dół :) może tydzień jeszcze nie będzie taki zły, końcówka została :D
Anga26
24 lipca 2020, 13:30Weekend będzie na pewno odstresowujacy 😁🤣
annaewasedlak
24 lipca 2020, 10:16Pieknie wygląda ten chlebek. Masz rację zapach świeżego chlebka jest niesamowity. Pozdrawiam
CzarnaOwieczka85
24 lipca 2020, 10:11Bardzo ładny chlebek, zawsze obiecuje sobie ze upiekę ale jakoś tak nie wychodzi:)
Anga26
24 lipca 2020, 11:05nie ma z tym tak dużo roboty ;)