właśnie prawie tak wyglądałam a potem wpadłam do siostry i piwko wzięłam i tak skończyło sie wieczorem pizzą mega 2X trójkącik duży i wypite 4 piwa ale zęby tego było mało Kubala kupił ciasteczka z orzeszkami na przeprosiny
nie wiem ile ich zjadłam z 5 na pewno masakra i to po 22 ale dziś jak mała pójdzie do babci na dół to ja na steperem choć trochę tego spale wszystkich grzeszków na pewno mi się nie uda ale dobre i ciut dziś dietkę trzymam zaraz zabiorę się za obiadek
ewa788
28 października 2009, 08:01No powinnas dostać małego kopniaczka za te grzeszki...;) Ja tez pofolgowłam sobie w weekend i teraz pokotuje...:(((
linduskaa
27 października 2009, 13:11Ale mi smaka narobilas!!! No a co do grzeszkow, to normalne. Za mna tez chodzi pizza. Wczoraj chyba z pol godziny wpatrywalam sie w ulotke. Bedzie dobrze :o) Ale te ciasteczka wygladaja!!! mniam mniam musialy byc po prostu wysmienite ehhh Pozdrowionka i milego cwiczonka na steperku!!!!