Siemanko :D
Zwariowany dzisiaj dzień :D od rana biegałam jak szalona i coś załatwiałam, potem troszkę podgarnęłam w domu i dokosiłam trawę bo wczorajszy drobny deszczyk mi przeszkodził w połowie :D także musiałam dziś nadrobić resztę :D przy okazji troszkę się opaliłam chociaż miałam w planie opalanie z prawdziwego zdarzenia po wszelkich obowiązkach i tak też zrobilam :D po obiadku czyli koło 14.30 poszłam na leżak było śliczne słoneczko aż tu nagle moja koleżanka mnie odwiedziła :D oczywiście bardzo się ucieszyłam bo widujemy się dosłownie 3/4 razy w roku bo ona studiuje w Krakowie i rzadko tu bywa, poszłyśmy więc do domu pogadać na spokojnie :D mmmaaaaaatko ilu historii się nasłuchałam to powiem Wam głowa mała :D u niej zawsze działo się wiele, zawsze były jakieś przygody itd., ale tyle co dziś mi opowiedziała w ciągu tych prawie 4 godzin to przebiło system :D:D:D ale właśnie za to zawsze ją lubiłam, za takie wariactwo, ale i jednocześnie myślenie :D miłe popołudnie w każdym razie się zrobiło, piłyśmy w prawdzie tylko wodę no ale przez to gorąco nawet nie chce się jeść itd ;p potem spotkałam się jeszzcze z M. poszliśmy na długaśny spacer :D wszystko pięknie oprócz komarów które po prostu mnie zjadały w całości :D dziś jak widać dzień na nogach, towarzyski i bardzo miły :D jedynie jedzeniowo się nie popisałam bo były grzeszki ;p ale powoli muszę wrócić do wcześniejszych nawyków i bardziej wymagającego ode mnie zaangażowania stylu życia Kochane ;) ;p no ale cóż nie mam się czym chwalić więc konczę ;) Dobranoc Chudziaczki ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
therock
4 lipca 2013, 00:50miło tak pogadać z koleżanką:) a co do komarów, to szkoda słów, jest ich u mnie mnóstwo... muszę koniecznie coś kupić żeby pryskać siebie, bo nie da się z domu wyjść...