miałam przyjaciela...
Artur 29lat
podkochiwał się we mnie i nie ukrywał tego...
przystojny brunet ciemne oczy,ciemniejsza cera...
cóż...psychicznie mega wytrzymały...
policjant...
2 razy postrzelony na służbie...
raz porządny uraz głowy na zamieszkach z kibolami...
był w śpiączce...
gdy sie wybudził zapytał lekarza...mogę już wrócić na służbe???
:) cały Artur...
spadał na 4 łapy jak kot...
chłopak bez rodziny-wychowany w domu dziecka
jego rodzice zgineli w wypadku jak miał 4 lata...
miał za to wielu przyjaciół...na prawde wielu...
niedawno trafił do szpitala z zapaleniem płuc bo oczywiście praca była ważniejsza niż lekarz...
był kawalerem...był wiele razy zraniony przez niewierne suki
w szpitalu został dokładnie przebadany...
wyszedł na własne rządanie 2 dni temu...
nie wiedzieliśmy czemu ani co i jak...nie odbierał telefonów...
teraz już wiemy...napisał mi smsa jakoś koło godziny 19 .. o treści...
"mam raka płuc a nigdy nawet nie poczułem smaku nikotyny czy marihuany"
nie odbierał tel,nie otwierał drzwi od domu...teraz mamy pewność...
powiesił się...
kochamy cię Arturze! :*
Artur 29lat
podkochiwał się we mnie i nie ukrywał tego...
przystojny brunet ciemne oczy,ciemniejsza cera...
cóż...psychicznie mega wytrzymały...
policjant...
2 razy postrzelony na służbie...
raz porządny uraz głowy na zamieszkach z kibolami...
był w śpiączce...
gdy sie wybudził zapytał lekarza...mogę już wrócić na służbe???
:) cały Artur...
spadał na 4 łapy jak kot...
chłopak bez rodziny-wychowany w domu dziecka
jego rodzice zgineli w wypadku jak miał 4 lata...
miał za to wielu przyjaciół...na prawde wielu...
niedawno trafił do szpitala z zapaleniem płuc bo oczywiście praca była ważniejsza niż lekarz...
był kawalerem...był wiele razy zraniony przez niewierne suki
w szpitalu został dokładnie przebadany...
wyszedł na własne rządanie 2 dni temu...
nie wiedzieliśmy czemu ani co i jak...nie odbierał telefonów...
teraz już wiemy...napisał mi smsa jakoś koło godziny 19 .. o treści...
"mam raka płuc a nigdy nawet nie poczułem smaku nikotyny czy marihuany"
nie odbierał tel,nie otwierał drzwi od domu...teraz mamy pewność...
powiesił się...
kochamy cię Arturze! :*
martaaaaaaaaaa1981
11 kwietnia 2013, 13:49:( zawsze do Góry idą najlepsi ....
dostepnatylkonarecepte
6 kwietnia 2013, 10:45Bardzo mi przykro :(
Julia551
18 marca 2013, 19:51Przykro mi[*]
Julitta1982
18 marca 2013, 18:49Nie wiem co Ci Kochana napisać........Życie jest niesprawiedliwe, bardzo mi przykro.
MademoiselleCatherina
18 marca 2013, 09:27przykro mi :( szkoda tylko, że nie chciał walczyć :(
Eilleen
18 marca 2013, 07:47Straszne. Wyrazy współczucia. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
grupciaa
18 marca 2013, 07:03oj :( wspólczuje wybrał taka drogę uszaujcie to :]
anitka24
18 marca 2013, 06:59o boże...............................tak bardzo mi przykro...............
RiRiR
17 marca 2013, 23:50Przecież mógł żyć... medycyna działa cuda...