Witajcie Kochane!
Ależ jest ciężko wrócić nawet sobie nie zdawałam sprawy że tak będzie... Masakra czuje się głodna, jest bardzo gorąco a to wszystko się składa na mój podły nastrój! Decyzje o powrocie na diete podjęłam bardzo szybko i dzisiaj przypominam sobie jadłospisy, co wolno, itp. oj czyje że bardzo ciężka i długa droga przedemną. Ale co mam czas od 5.08 jestem znowu osobą bezrobotną umowa się skończyła i szefowa mi nie przedłużyła, od września bierze stażystę i będzie miała darmową siłę roboczą... Jestem teraz z córką 3,5 letnią w domu więc mogę się wziąć za siebie. Wczoraj nawet wyszłam z małą do basenu na ogrodzie i popływałam z nią. Bo w te wakacje dokonaliśmy zakupu takiego sporego bo ma aż 305cm i 86 cm wysokości węc i ja się w nim mieszcze:)
MENU:
8:00
-2 SZKLANKI WODY Z SOKIEM Z CYTRYNY
- POMIDOR ZE SZCZYPIOREM I JOGURTEM NATURALNYM
- 2 KROMI PIOECZYWA 100% ŻYTNI
11:00
-ARBUZ
- CZERWONA HERBATA
14:00
- ROSÓŁ Z RYŻEM
17:00
- 2 JAJKA NA TWARDO
- POMIDOR
- KROMKA PIECZYWA 100% ŻYTNIE
MIĘDZYCZASIE PLANUJE WYPIĆ 2 LITRY WODY ALE CZY MI SIĘ UDA? TO NAPISZE JUTRO :) PO OBIEDZIE PEWNIE PÓJDZIEMY DO BASENU TO POĆWICZE TAM TROCHE NOGI A WIECZOREM POĆWICZE NA ORBITKU BO BIEDAK JUŻ PEWNIE ZAKURZONY I ZARDZEWIAŁY....
inesiaa
6 sierpnia 2013, 11:38Poczatki sa zawsze ciezkie, mi czasami jest tak glodno ze szok, ale na szczescie to mija a ile radosci ze sie wygralo z glodem:), nie poddawaj sie pomimo problemow, pamietaj ,ze szczescie przyciaga szczescie- sukcesy w diecie na pewno przeloza sie na inne sukcesy bo bedziesz miala usmiech na twarzy i sile do walki....trzymam kciuki, pozdrawiam;)