Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wakacje a ja coraz grubsza


Miesiąc lipiec muszę się rozbierać a tu tragedia. Nie mogę wejść w swoje ubrania w rozmiarze 36 lun 34. Wstydzę się swojego wyglądu. Mam brzuch boczki i wielki tyłek auuu. Dzisiaj się zważyłam i ważę 61,5. kilka dni temu waga pokazała mi 58,5. Nie mam pojęcia skąd te wahania wagi. Czuję się gruba, brzydka i nie podobam się sobie. Zapisałam się do fitness clubu MRS sporty, tam są treningi po pół godziny. Są najbliżej mnie i najważniejsze tylko pół godziny co mogę zrobić przy mojej ponad rocznej córeczce. Najgorzej że jak siedzę w domu nie mogę sobie poradzić z chęcią jedzenia. Poprzednio schudłam bo poszłam do pracy. Potem siedziałam w domu ale już nie przytyłam, nie pamiętam, ale chyba się pilnowałam. Myślę, że mój apetyt ma też związek z emocjami, Chodzę do terapeuty i lekami które przyjmuję. Już je powoli odstawiam ale to jeszcze trochę potrwa.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.