Jakaś taka rozmemłana się czuję... zakwasy mam, więc treningi coś dają. Dwa za mną, na drugim nawet na tej piłce do balansowania sama się utrzymywałam, nie mówiąc już nawet o tym, że cwiczenie udało mi się wykonać 😀
Czuję, że to jest coś co zostanie ze mną na dłużej, chyba, że mi się znudzi w końcu...
Chyba ten okres przed 1listopada tak na mnie działa, bo w sumie na cmentarzu mąż, tata, babcie, dziadkowie, wujkowie, znajomy... zbyt dużo osób, które zbyt szybko odeszły.
Oczekuje się, że będę w tej szopce uczestniczyć i wśród tłumów na pokaz przy grobach stać. Nie zamierzam jednak. Z rana pojadę z dziećmi by uniknąć tych bezsensownych rozmów o niczym i udawania jaką to rodziną jesteśmy
Zrobiłam niewielkie stroiki na groby i żywe kwiaty kupię
Niech ten czas szybko mija
Berchen
30 października 2022, 17:34Badz silna, masz wspaniale dzieci.
anamy
30 października 2022, 19:55Masz racje, dzieci dają mi dużo siły, dla nich warto