Witam się po czasie okropnie dlugim i w nowe kilogramy obfitujacy
Czas na mnie działa jak na jakie zielsko co owocować zamierza - muszę dojrzeć i to też się wydarzyło. Od 04.06.2018 na diecie jestem. W tamtym roku palenie w czerwcu rzuciłam na dobre a w tym mam nadzieję jedzenie w nadmiarze porzucić.
Cały czas tyje. Już 96 kg na wadze zobaczyłam. Komunię dziecia swego miałam i na zdjęcia patrzeć nie mogę, tak źle wyglądam. W piłkę pograć nie mogę bo minuta nie mija, a ja dysze jakbym jaki 8 - tysiecznk zdobyła.
Jeżeli jeszcze mam kiedyś wylaszczyc się, to chyba pora już bardziej sprzyjająca nigdy nie będzie.
Plan to 3 posiłki dziennie i wody minimum 1.5 l. Z początkiem lipca ruch konkretny włączę ale póki co skupiam się na regularnych posiłkach i nie podjdaniu. Wyrobie sobie pozytywne nawyki i wtedy orbitreka na salony zaprosze.
Waga na dziś z rana 92.4 więc efekty jakies pierwsze są
lovanna
14 czerwca 2018, 23:03Bierzemy się do pracy! :D powodzenia
Septoria88
14 czerwca 2018, 16:05Trzymam kciuki! Uda sie! :)
Naciowa
14 czerwca 2018, 15:25Wytrwałości życzę :)
etherna83
14 czerwca 2018, 13:01Tak tak.....ja tez doszlam do wniosku ze jak teraz nie schudne to kiedy....to sie wylaszczymy :) Ja tez wlasnie zaczelam drugi etap mojej diety po przerwie. Pozdrawiam serdecznie
Muminek9003
14 czerwca 2018, 12:20powodzenia ;) osobiście przy 3 posiłkach dziennie zawsze podjadałam, więc polecam rozłożyć dietę na co najmniej 4 posiłki. Jest łatwiej zdecydowanie ;)