Tak jak planowałam pomalowałam dzisiaj deseczki na taras ale nie wszystkie . Nie zdążyłam. Nic to. Jutro dokończę. A całe popołudnie w pracy, niestety.
Dietowo ok, a z aktywnością jako tako (w końcu cały ranek spędziłam na stojąco machając pędzlem) Czekam cały czas na mojego orbitreka. Myślałam, że dotrze już dzisiaj ale skoro jeszcze go nie ma to pewnie mogę spodziewać się go dopiero jutro. No trudno. Czekałam z pięć lat więc jeden dzień w tą czy we wtą nie robi różnicy.