Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obiadek
3 lutego 2006
Zjadłam obiadek (filecik z mintajka, kapucha i ziemniaczek) i doszłam do wniosku, że jak będę stosować się do zaproponowanej diety to nie tylko nie schudne ale i przytyje:)) Nie jem kolacji!!!
Moje dziewczynki (10 i 7 dla zainteresowanych)ciągną mnie dzisiaj do kina. W programie mają "Bambi 2". Ja zaś cały czas mam w pamięci jak koszmarnie zmarzłam kiedy namówiły mnie na "Narnie" i... Co tu dużo mówić, nie chce mi się:)) Ale chyba nie mam innego wyjścia. ubiore rajtuzy i swetr:))
Jak wróce to chyba zrobie mojej suni niespodzianke i zabiore ją na spacerek. Oj!! Jak ona lubi spacerki!!! Chyba dlatego, że rzadko ma okazje na nich bywać.... Ma na codzień do dyspozycji wielki ogród więc nie poczuwam się do obowiązku włóczenia się z nią po okolicznych lasach. Dzisiaj jednak chyba sie wybierzemy na pół godzinki. Będzie nam się lepiej spało, a przy okazji spale ten olbrzymi obiad;))
No nic. Zbieramy sie do tego kina.....
magdast
4 lutego 2006, 00:03Witam miłosniczkę psopodobnych i koniów a na dodatek dolnoslazaczke, mieszkam niedaleko i tez usiłuje schudnąć ...powodzenia, trzymam kiuki
Jokoo
3 lutego 2006, 23:06dopisuje sie do wielbicielek futrzanych stworzeń...:o)
niunia89
3 lutego 2006, 22:59miłego oglądania filmiku :* moze z kolacja masz racje . pzdr :*
ewabewa
3 lutego 2006, 19:12witam Cię w imieniu wszystkich klubowiczek ... Cieszę się, że przybyła nam jeszcze jedna sympatyczna kobietka. Odchudzam się już 40 dni i mam efekty (zajrzyj do mnie, to sama sprawdzisz!) Wszystkie tu - niezależnie od wieku - podtrzymujemy się na duchu, wspieramy i życzymy sobie dojścia do celu ... Pomalutku, krok za krokiem ... Widzę, że masz piękne psisko, czy to wilk? jak się wabi? Ja mam 3-letnią minisznaucerkę Lunę, rozpuszczoną niesłychanie i bardzo kochaną. Może uda Ci się zamieścić zdjęcie swojej suni? To narazie tyle, życzę powodzenia, nie rezygnuj!!! Ewa