tj jak tytuł
było pięknie do piątku włącznie, nadszedł weekend i wszystko się posypało, a tu wpadło ciasto, a tu goście, a tu mielone (mojej mamy) a tu czekoladka/czekolada...
stop
wracamy na dobry tor, od wczoraj grzecznie i jakoś się kręci
co prawda przerwałam wczorajszy trening przez napływ weny, ale dzisiaj już nie odpuszczę
byle do piątku, bo weekend w Warszawie
a dzisiaj wyłażę wcześniej i robię zakup roku
wreszcie oddam ludziom ich malutki tablecik i będę miała swój duży :D (co prawda kosztuje swoje, ale to inwestycja na przyszłość i teraz)
fitnessmania
30 marca 2017, 13:22A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
gruszkin
4 lutego 2014, 20:45A jak treningi?
chrupkaaaa
4 lutego 2014, 18:41Najważniejsze ze juz jest dobrze :) Tak trzymaj i proszę nie grzeszyć wiecej :)
chanells
4 lutego 2014, 10:14oj to nie sa takie niewybaczalne grzeszki :) jakbys zjadla dwa zestawy z Mc Donaldsa to bylby problem :) trzymaj sie no i zazdroszcze zakupu:P