mijają dni, a mi coraz lepiej :) czuję się lżejsza, ciało bardziej giętkie i umięśnione, choć zmęczenie też się odczuwa, ale weekend jest idealny do odpoczynku
wczoraj były ramiona i brzuch, Shoulders & Arms i Ab Ripper, o ile to pierwsze zrobiłam w 120% z obciążeniem 2,5kg na rękę to przy drugim (Ab Ripper 15 minut) wysiadłam w połowie twarzą do podłogi się przykleiłam.... następnym razem pójdzie lepiej (w piątek)
co mogę zauważyć po tych kilku dniach ćwiczeń: mam mięśnie rąk, napinając widać piękny zarys, więc jak jeszcze pozbędzie się ogólnego tłuszczyku wokół nich to będzie idealnie :P a poza tym mój brzuchol przestał być taki wydęty, jest wciąż duży, ale już nie tak jak przedtem :P - to oznacza nic innego tylko BRING IT!, trzeba ćwiczyć dalej - pomiary zrobię w poniedziałek, aby porównać z tymi z zeszłego tygodnia
dziś YOGA :( przeklęta, ale może dam rade coś z niej zrobić
co do słodzenia, moim jedynym słodzeniem jest miód (naturalny), ale to i tak rzadko, raz na kilka dni i góra pół łyżeczki - dla samego smaku :P
polecam jak ma się pozostałości ryżu po obiedzie czy czymś tam, wrzucić na patelnię i dodac mleka oraz pół łyżeczki miodu, podgrzewać chwilę i będzie idealne, szybka kolacja lub deser (moja wczorajsza kolacja :P z dodatkiem słonecznika)
wczoraj były ramiona i brzuch, Shoulders & Arms i Ab Ripper, o ile to pierwsze zrobiłam w 120% z obciążeniem 2,5kg na rękę to przy drugim (Ab Ripper 15 minut) wysiadłam w połowie twarzą do podłogi się przykleiłam.... następnym razem pójdzie lepiej (w piątek)
co mogę zauważyć po tych kilku dniach ćwiczeń: mam mięśnie rąk, napinając widać piękny zarys, więc jak jeszcze pozbędzie się ogólnego tłuszczyku wokół nich to będzie idealnie :P a poza tym mój brzuchol przestał być taki wydęty, jest wciąż duży, ale już nie tak jak przedtem :P - to oznacza nic innego tylko BRING IT!, trzeba ćwiczyć dalej - pomiary zrobię w poniedziałek, aby porównać z tymi z zeszłego tygodnia
dziś YOGA :( przeklęta, ale może dam rade coś z niej zrobić
co do słodzenia, moim jedynym słodzeniem jest miód (naturalny), ale to i tak rzadko, raz na kilka dni i góra pół łyżeczki - dla samego smaku :P
polecam jak ma się pozostałości ryżu po obiedzie czy czymś tam, wrzucić na patelnię i dodac mleka oraz pół łyżeczki miodu, podgrzewać chwilę i będzie idealne, szybka kolacja lub deser (moja wczorajsza kolacja :P z dodatkiem słonecznika)
menu na dziś:
śniadanie: serek wiejski, kawa
2 śniadanie: sałatka+ serek biały, jabłko, kefir 0%
obiad (godz. 16): krupnik ?
kolacja: ?
Catalunya
31 stycznia 2013, 14:09re: na szczęście ja miałam od kogo pożyczyć dodatkowy ciężar ;) Super 11 dni za Tobą, a Yoga również dzisiaj u mnie. Co się tak smutasz na te zajęcia? Będzie dobrze, baaa bardzo dobrze :)
mychaar
31 stycznia 2013, 12:46Oh ramiona to moje ukochane ćwiczenia i też już gołym okiem widać efekty:D Damy radę! Damy! Nie zniechęcaj sie do tej yogi to moze w końcu ją poczujesz:) pozdro:)
Gryssia
31 stycznia 2013, 11:32mój nie jest słodzony, ale tak czy inaczej z samych owoców są kalorie. A te z warzyw mają mniej, ale nie oszukujmy się to nie jest sok :):)
Kora1986
31 stycznia 2013, 09:492,5 kg na rękę??!! Podziwiam!! Ja mam kilogramowa hantle i szybko bolą mnie ręce od ich ciężaru!
amarythe
31 stycznia 2013, 09:35Ten facet musiał mieć chyba rekonstrukcje brzucha...ja też przy AbRx wysiadam w połowie i robie brzuszki, jak to jest na koniec to już mi sie nie chce po prostu.... Yoga jest w brew pozorom strasznie wykańczająca wszystkie mieśnie pracuja... powodzenia!!
Verhlase
31 stycznia 2013, 09:10Do your Best forget the rest :-) ja dzis miałem mieć tylko rozciaganie ale ktoś mi w pracy powiedział dziś ze zaczyna ładnie mi rzeźba rąk i ciała wyglądać także dziś zamiast całego rozciągania zrobię rozciaganie pod taekwondo i drugi raz kenpo bo nieźle daje :-)
eisee
31 stycznia 2013, 08:09bring it!