Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
za wolno....


waga 95kg dziś rano... powoli w dół, za wolno, ale chyba inaczej nie umiem

wczoraj skusiłam sie na placek, ucierany z jabłkami, masą budyniową i polewą czekoladową "Fale dunaju", moje ulubione matka zrobiła i cóż, zjadłam 3 kawałeczki :/

no ale jem w miarę zdrowo, chudo, dziś od rana w miarę dietetycznie ale głodna się robię...

śniadanie: jogurt ziarno + otręby + kilka rodzynek
2 śniadanie: sałatka, jogurt do picia, sok pomidorowy
obiad: mięso duszone z czerwoną kapustą, rosół
kolacja: 2 chrupkie z pomidorem

+ ćwiczenia
  • chce.byc.piekna

    chce.byc.piekna

    21 maja 2012, 14:21

    Powiem ci pewna starą zasadę , że lepiej chudnąć wolnej na stale niż szybko z wielkim efektem jojo. Wierz mi znam to z autopsji.

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    21 maja 2012, 14:14

    Grunt ze waga spada - to sie liczy :) i na pewno przy takim jadlospisie dalej bedzie spadac :)

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    21 maja 2012, 11:06

    Lepiej powoli niz za szybko, wtedy masz gwarancje ze spalsz tluszcz, a nie sama woda schodzi z Ciebie, powoli spadnie i jest gwarancja ze juz nie wroci :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.