mijają 2 tygodnie diety, 4kg mniej, więc nie jest źle, wolę pomału ale bez efektu późniejszego
do końca tygodnia może zejdę do 100 lub zniknie ta 10 z przodu
codzienne ćwiczenia z Tiffany + dietka może dadzą efekt
wczorajszy kurczak na parze udał się, zjadłam 3.4 talerza warzy z sosem czosnkowym z bazylią i pół piersi (bo całej nie dałam rady), druga połówka kurczaka została na dzisiaj
spałaszowałam też kilka truskawek, bo były w promocji w kauflandzie :P
śniadanie: jogurt 0% z aloesem + otręby + 2 krakersy
2 śniadanie: sałatka + jogurt
obiad: pół piersi z kurczaka + warzywa
kolacja: (?)
+ ćwiczenia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
TAINTA
5 marca 2012, 11:22:-)))) w nastepnym tygodniu tej okropnej 10 na pewno już nie będzie.
smoczyca1987
5 marca 2012, 08:54no i pięknie :)) takie zdrowe podejście i systematyczność na pewno przyniosą oczekiwane efekty :))
Okruszek83
5 marca 2012, 08:53dokładnie wolniej, ale bez efektu jojo :) bardzo dobry wynik :)