kolejny dzień... może znów szybko zleci
wczoraj na kolacje były jednak 2 chrupkie z drobiową wędliną, później poćwiczyłam, zrobiłam 10min na nogi i 4 min na brzuchy (lepiej niż dzień wcześniej) z Mel B i przyznam, że czuję to
a i w pracy chcą zrobić raz w tyg aerobik/jogę po godzinach i raczej będę na niego chodzić, ale zobaczymy co z tego wyniknie
śniadanie: 1 kromka z pasztetem sojowym i papryką, 2 krakersy
2 śniadanie 2 kromki jw + sałatka
obiad: pomidorowa z ryżem (bez śmietany) + gołąbek z kaszą gryczanej (jak wczoraj)
kolacja: grejfruit (?)
ćwiczenia: cardio i brzuchy
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
TAINTA
1 marca 2012, 11:26malutko jesz ja trochę ostatnio z jedzeniem przeginam!!!
smoczyca1987
1 marca 2012, 10:19no to fajnego pracodawcę masz :D pozazdrościć ;))