Cześć
Jestem zdegustowana...
Pewnie kojarzycie, że treningi Vitalii podzielone są na fazy i poziomy trudności. Jeszcze 2 tygodnie temu miałam poziom TrenMid+, który dawał mi poczucie zmęczenia, ale też zadowolenia po ćwiczeniach. Czułam się świetnie i miałam energię do następnych ćwiczeń. Przez ostatnie dwa tygodnie miałam okres fazy regeneracyjnej, który nie był dla mnie wymagający i oceniałam ćwiczenia jako zbyt łatwe. Jednak, jak się okazało, po każdym tygodniu tej fazy moja ocena powodowała podniesienie poziomu treningu - najpierw do TrenMax, aż w końcu TrenMax+ (najwyższy). I tym sposobem, po fazie regeneracyjnej w bieżącym tygodniu trafiłam na treningi o dwa poziomy trudności wyżej...
Jak pewnie możecie się domyślać, dla osoby z moją wagą i jeszcze kiepską kondycją, dawka ćwiczeń z najwyższego poziomu, to jednak hardcore. I już pierwszego dnia miałam problem z treningiem. Machanie hantlami po 4 kg dało mi taki wycisk, że nie byłam w stanie kończyć serii, bo ręce odmawiały mi posłuszeństwa. Kończyłam ostatecznie te ćwiczenia lżejszymi ciężarkami. Ilość powtórzeń też uległa zwiększeniu, no ale przy mniejszych ciężarkach dawałam radę. Inne ćwiczenia też miały większe ilości powtórzeń i powiem Wam szczerze, że przestałam czuć zadowolenie po treningach, tylko odczuwałam przemęczenie i miałam zły nastrój... Nawet nie miałam siły iść sobie zrobić jedzenie po treningu, a nogi nie chciały mnie nieść...
Każdy trening oceniłam jako zbyt trudny, poza dniem z samym treningiem cardio, który był w sam raz. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy dziś dostałam plan treningów na następny tydzień z jeszcze większymi obciążeniami... Szok! Po raz pierwszy muszę wyrazić swoje niezadowolenie Jak się okazało, trener mi odpisał, że waga ciężarków jest sugerowana, czyli mogę sobie sama regulować obciążenie. A także to moja wina, że mam takie obciążenie, bo oceniałam treningi jako zbyt łatwe. To jak miałam w fazie regeneracyjnej oznaczać - zbyt trudne? Gdy macie po 2 serie, w każdej po 7 powtórzeń, to ocenicie to jako trudne, albo w sam raz? No sorry, ale ja oznaczyłam tak, jak było faktycznie.
Nie wydaje mi się, żebym zrobiła błąd. Ale oznaczając ćwiczenia w tym tygodniu jako zbyt trudne, oczekiwałam w najbliższym tygodniu weryfikacji poziomu, co jednak nie nastąpiło... Jeśli ja mam sama regulować ilość ćwiczeń, ilość serii i obciążenia, to po co mi taki plan ćwiczeń? Muszę się nad tym poważnie zastanowić...
Pozdrawiam Was serdecznie i mimo wszystko z nadzieją czekam na jutrzejsze ważenie. Dobranoc
KochamBrodacza
14 maja 2018, 09:10Niestety nie pomogę :) pozdrowienia :)
katy-waity
12 maja 2018, 09:19te treningi to vitalia vitness 2.0? (zastanawiam sie nad wykupieniem ich)
Amas9
12 maja 2018, 09:56Ja mam akurat FatFree w pakiecie z dietą. Ogólnie jestem zadowolona za wyjątkiem tej sytuacji, która mnie teraz dopadła. Dostaję treningi w piątek przed nowym tygodniem. Można mieć w wersji mp3, albo korzystać z treningu na komputerze. Jeśli jest potrzeba, to możesz wymienić trening na inny - są dostępne wymiennie różne ćwiczenia. Ustawiasz czy ćwiczysz w domu, czy na siłowni. Możesz tez dodać inną aktywność.