HEY SZPROTECZKI,
Dzien zaczal sie nieciekawie, bo spoznilam sie do pracy, przez to nie zjadalm sniadania, a wypilam ta (jak sie okazalo) mega kaloryczna kawe... Poza tym dzisiaj po pracy musze siasc do projektow, wiec silownia odpada.. :(
Moj jadlospis na dzis wygladal tak:
- 7.00:Chai Latte z Costy...(!) nie wiedzialam, ze: Full Fat - 667kcal, 17.2g bialka, 18.3g tluszcz, 11.6g cukier..... O Boze!!!!! Nie wiedzialam ze taka kaloryczna jest moja ulubiona kawa, a pilam ja dosyc czesto.. Jeszcze musiaam sobie wziasc najwiekszy rozmiar... ;/ zajebista jestem. Patrzylam tez na zastapienie mleka tym odtluszczonym lub sojowym i mala porcja... Ale kazda zaczyna sie od min. 500kcal... Chyba musze dopisac ta kawke na liste zakazanych produktow i traktowac jako nagrode :)
- 10.00: 2 suszone sliwki
- 12.45: Salatka: salata, tunczyk, avocado, kukurydza, pomidor, ogorek, odrobina philadelphii i szczypiorek :) + puszka diet coli.
- 15.00: Kawa z mlekiem i slodzikiem
- 18.30: Pieczona piers z kurczaka, z jogurtem naturalnym i pomidorami + fasolka i brokul
Fotomenu:
To tyle na dzis, pozniej ide na spacer wiec wrzuce update z krokomierza :)
I obiecany przpis na przepyszna cukinie z mieskiem mielonym:
Skladniki:
- 2 cukinie
- kilka pieczarek
- pol malej cebuli
- mieso mielone z indyka 125 gramow
- olej kokosowy (lub jakikiolwiek macie)
- 1 jajko
- pomidory (moga byc z puszki)
sol, pieprz
- Opcjonalnie: ser bialy odtluszczony (wersja light) ser zolty ( troche grzechu)
Przepis:
Cukinie umyc i przekroic wzdluz, srodek wydrazyc lyzka. Posolic i popieprzyc (mozna uzyc vegety). Odstawic na bok i zajac sie farszem - w tym czasie cukinia pusci sok i nie bedzie taka twarda.
Farsz: Pieczarki i cebule zetrzec na tarce o grubych oczkach, posolic popieprzyc, podsmarzyc na oleju kokosowym. Dodac mieso mielone, mozna takze dorzucic jakas przyprawe do miesa mielonego i suszone ziola (wedle uznania) Gdy wszystko jest miekkie, odstawic z ognia i ostudzic. Wbic jajko i wymeszac.
Wydrazaona cukinie wylozyc drobno pokrojonymi pomidorkami. Wedlug mnie najwygodnejsze sa te z puszki. Nastepnie wypelnic przygotowanym farszem.
Opcjonalnie mozna posypac zoltym serem, lub twarogiem, ja osobiscie jem bez niczego, ale moj facet wcina z serem zoltym.
Zapiekac w piekarniku nagrzanym do 180st przez 20 minut. I gotowe!
Pyycha!
xoxo