Rano się zważyłam. Okazało się, że czwartkowy wieczorny chleb z masłem nie zaszkodził i znów sobie nań wieczorem pozwoliłam. Z drugiej strony to podjadanie wczoraj i dzisiaj to z powodu za małego obiadu. Muszę pilnować obiadowych porcji, bo nic z tego odchudzania nie wyjdzie.
Kilka słów o piątku:
Motywacja:
Niby jest, ale dojadam hmm....
Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2300 kcal, karmię):
* śniadanie, 2 śnidanie, podwieczorek, kolacja - zgodnie z vitalią
* obiad zgodnie z vitalią, ale zabrakło mi składników i myślę, że zjadłam 2/3 porcji
* 3 łyżki rodzynek
* wieczorem byłam głodna więc zjadłam 2 kromki chleba z masłem
Picie:
ok 2l wody, kawa z mlekiem (dużo mleka)
Ćwiczenia:
Rower 2* 9,7 km
Irenka117
19 kwietnia 2015, 00:45WYTRWAŁOŚCI
am3ba
19 kwietnia 2015, 10:47dziekuje:)