O środzie też będzie króciutko.
Motywacja:
Jest! Wczoraj nie zdążyłam przygotować obiadu i wyszedł jakiś taki za mały. Chyba dlatego po kolacji wciąż byłam głodna i musiałam dojeść :). Na czwartek przygotowałam sobie super wypasioną tartę z czarną soczewicą, zdam relacje czy dobra. :). Spód tarty jest na zimno z suszonych pomidorów i slonecznika:).
Jeśli chodzi o rower to tyle wysiłku, codziennie ponad godzina, daje mi w kość. Potrzebuję więcej snu, a nie mam na to czasu więc kończy się kawą w pracy :-) :-) :-).
Jedzienie:
* śniadanie, drugie śniadanie, 2 jablka (w pracy mamy za darmo w kuchni wiec czasem zjadam)
* obiad - 6 nalesnikow z powidłami
* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalią
* 2 naleśniki z powidłami, bo byłam głodna (chyba obiad byl za maly)
Picie:
ok 2,5l, kawa z mlekiem
Ćwiczenia:
Rower 2* 9,7 km
Fryzja
5 marca 2015, 11:41Ostatnio starczało mi kilka godzin snu, a teraz po wysiłku śpię dłużej. Wszystko się zgadza, organizm musi się zregenerować. Myślę jednak, ze to pozytywna zmiana :)
am3ba
5 marca 2015, 13:36zgadza sie, ale ta doba jest taka krótka :)