Wczoraj znów był rower:). Jak wracałam to nawet cały autobus (mzk) zatrzymał się aby mnie przepuścić na przejściu dla rowerów:). Było to miłe, bo czekałam i czekałam :).
Jak jadę samochodem to zawsze przepuszczam autobusy (no prawie) i proszę wróciło do mnie :D:D:D.
Motywacja:
Jest! Kiedy już ma się więcej na minusie to łatwiej o motywację :-). Tak sobie myślę, że u mnie to nie z motywcją jest problem tylko z czasem. Po prostu mi go brakuje :)!!!
Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):
* śniadanie, 2 śniadanie zgodnie z vitalią
* obiad taki jak w środę, czyli spagetti z sosem dyniowo-pomidorowym pycha!
* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalia
* wieczorem byłam bardzo głodna więc zjadłam 2 figi i jeszcze pół kromki chleba z masłem i papryką.
Picie:
Miało być więcje, ale było tylko 2l.. (zdecydowanie muszę nad tym popracować:-))
Ćwiczenia:
Rowerem do pracy czyli 9,7km * 2.
Fryzja
2 marca 2015, 09:21Prawie dwadzieścia kilometrów na rowerze, świetnie! Masz transport do pracy i a po drodze pracujesz na szczupłe nogi :)
am3ba
2 marca 2015, 17:52mam nadzieje ze wyszczuple :-)
gruba_zaba
1 marca 2015, 18:24Skąd wegetarianie biorą białko? Z nabiału? Czy np. wystarczy tylko to ze strączków jak fasola czy soczewica?
am3ba
2 marca 2015, 17:54wegetarianie moga np. z jajek :) weganie głownie ze strączków :-).