12 dni...chyba 12 bo coś straciłam rachubę czasu ostatnio, zostało do mojego pierwszego w tym roku urlopu...w następną sobotę wylatuję wcześnie rano, bo o 6.20...a więc pobudka będzie ok 2-ej w nocy, ale nie przeszkadza mi to i tak zawsze przed taka podróżą nie bardzo mogę spać, poza tym na miejscu będziemy już ok 9-ej naszego czasu, na Krecie czas przestawiamy o 1 godzinę do przodu, ale to i tak będzie dopiero 10-ta i cały dzień przed nami. Nie nastawiam się jakoś bardzo na opalanie, choć bardzo bym chciała i jeśli tylko pogoda dopisze na tyle, żeby poleżeć i się opalać to na pewno skorzystam. Prognozy póki co takie sobie...pokazuje w niektóre dni nawet ok 26st. C, ale i ok 20...może też być bardzo wietrznie, ale były lata, że temperatura sięgała prawie 30 st... Byłabym w siódmym niebie... Mnie naprawdę niewiele poza słońcem na urlopie potrzeba do szczęścia. Oczywiście zabieram strój biegowy i zamierzam w ten sposób jeszcze pozwiedzać Stavros i najbliższe okolice, choć nie powiem zbiegałam tę wioskę już w wzdłuż i w szerz...ale myślę, że to nasza ostatnia wizyta na Krecie, bo już trzeci raz tam będziemy i pewnie będziemy polować na inne wyspy. No cóż to taki wyjazd spowodowany głównie niską ceną biletu lotniczego, śmiesznie niską, tanim hotelem ze śniadaniem, a to wszystko dlatego, że lecimy jeszcze przed sezonem... no nie istotne, bo dla mnie jest teraz istotne to, że znowu łapie mnie jakieś choróbsko...chyba nie wytrzymam...od wczoraj katar, kicham na okrągło i ogólne osłabienie. Wczoraj biegałam...13 km w okropnym wietrze, było ciepło i pięknie, świeciło słońce, ale jak wróciłam do domy to pranie z balkonu mi pozrywało tak wiało i chyba mnie przewiało. Normalnie nie wiem o co chodzi, ale już trzeci raz w tym roku jestem chora...no ludzie w kwietniu jeszcze jak żyje nie pamiętam, żebym katar miała. A może to coś innego. W zeszłym tygodniu robiłam badania i OB mam podwyższone...norma jest między 6-11, dzisiaj w internecie wyczytałam, że kobieta do 50-go roku życia nie powinna mieć większego niż 12, a ja miałam chyba 15 lub 16... niby niewiele przekroczone, ale jednak naprawdę czuję, że ostatnio za często te choróbska mi się przyplątują, oczywiście na wizytę u lekarza na interpretacje wyników już czasu nie znalazłam, ale to nie wymówka... w ogóle po przestawieniu czasu nie mogę się odnaleźć, bardzo ciężko mi się wstaje rano, a nigdy wcześniej nie miałam z tym problemów. I tak co się rozruszam, na nowo wkręcę w bieganie to od razu chora jestem... potrzebuje urlopu jak mało kiedy, ostatnio wolne miałam w październiku zeszłego roku 3 dni, wybraliśmy się wtedy na Maltę, też tyko dlatego że bilet był śmiesznie tani. Ale czuje się naprawdę wyczerpana i fizycznie i psychicznie, w pracy jestem zdana sama na siebie, byłam chora już dwa razy i cały czas chodziłam do pracy. Ale wiecie co boje się , że na tym urlopie też nie będę umiała się zrelaksować, bo ja ostatnio w ogóle nie umiem się relaksować. Dobrze, że już po 14-ej i zaraz idę do domu, miałam dzisiaj biegać, ale odpuszczam, okien też myć nie będę, choć byłoby to bardzo wskazane... za to kładę się do łóżka i nie ruszam...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Sunniva89
4 kwietnia 2017, 18:03chyba musze sie od Ciebie nauczyc jak wyszukiwac tanich biletów: ) również czekam na relacje z urlopu ale jeszcze do lekarza wpadnij na interpretacje wyników : )
NaDukanie
4 kwietnia 2017, 08:53Mam nadzieję że napiszesz która relacje urlopu. Wybieram się na Krete w tym toku w czerwcu i już nie mogę się doczekać. Przeziębienia są męczące. Pojawiają się kiedy organizm jest zmęczony i przepracowany. Na naturalne leczenie polecam syrop z czosnku, cebuli i miodu żeby wzmocnić organizm. Piłam cała zimę i byłam chora raz i to złapałm wirusa który by widocznie mocniejszy nic ja :) hihi. Odpocznij, zbieraj siły na urlopie a zobaczysz że poczujesz się lepiej :)
am1980
4 kwietnia 2017, 10:09W czerwcu to Ci dogrzeje, ja pierwszy raz byłam w ostatnim tygodniu września, to nam dogrzało, a w jakie miejsce się wybierasz...my już po raz 3 do Stavros, miejsce słynie gł. z tego, że kręcono tam Greka Zorbę, trochę takie zadupie, ale dla mnie raj na ziemi, cisza i spokój, ale tym razem wypożyczamy samochód i mamy zamiar trochę pozwiedzać Chanię, Heraklion, wąwóz Samaria i plażę elafonisi...
NaDukanie
4 kwietnia 2017, 12:27Kocham taka pogodę. Kocham upał poprostu kocham :) Będziemy niedaleko Heraklionu, Agia Pelagia zostaniemy w hotelu. Mamy zamiar popłynąć na wyślę Chrissis ( mam nadzieję że nie pomyliłam nazywy). I zwiedzimy trochę Heraklion ale raczej spacery między uliczkami niż muzea. To jeszcze nie zdecydowane :) Raczej nie będziemy wynajmować samochodu bo na urlopie lubimy odpocząć i autobusy o ile nie jadą dalej niż 1 godzinę są Ok. Odliczam każdy dzień do urlopu :)
am1980
4 kwietnia 2017, 13:01ja też kocham upał, ale byliśmy dwa razy i nic poza stavros nie widzieliśmy, no może trochę Chani i tamtejszy port wenecki i poza tym, ze kilka razy biegałam nie robiłam nic tylko leżałam i się opalałam, dlatego teraz chcemy trochę zwiedzić zwłaszcza, że to dopiero połowa kwietnia i raczej jakiś wielkich upałów nie będzie, ja zwolenniczka zwiedzania muzeów nie jestem ale starożytne uliczki Heraklionu chętnie zobaczę, bo uwielbiam taki klimat, a wygrzewać się będę dopiero we wrześniu na Cyprze...
NaDukanie
4 kwietnia 2017, 14:51Haha chyba trafiłam na ciebie jakby z przeznaczenia :) Widzę że też lubisz podróże po za sezonem :) Rzeczywiście zwiedzanie jest lepsze w takich krajach w kwietniu czy maju. W tym roku byłam w marcu w Hiszpanii i zdecydowanie lepiej się spacerowalo i oglądało ta piękna architekturę :) A posiedzieć w słoneczku też można było :) ale w sweterku ;)
am1980
4 kwietnia 2017, 16:26na urlop najczęściej jeździliśmy do tej pory w czerwcu, ale skoro wpadł nam ten wyjazd na Kretę teraz, to dopiero we wrześniu będziemy mieć prawdziwy urlop, trochę długo ale może w końcu uda mi się schudnąć i wyglądać do rzeczy, cierpliwości czas szybko minie...będziecie się świetnie bawić
NaDukanie
4 kwietnia 2017, 17:09Przejrzalam kilka twoich wpisow i iwdze ze tez odliczasz dni do wyjazdow. Ja tez glownie na urlopie leze i odpoczywam. Jeden dzien poswiecam na zwiedzenie czegos ciekawego. Np. teraz byla to fabryka likieru w Cartagenie wraz z ich muzeum. To bylo tylko dlatego ze w cenie biletu 10 euro serwowano 3 drinki :) hehe.
Tallulah.Bell
4 kwietnia 2017, 00:34Och Kreta ☺ mam wielki sentyment do tego miejsca. To tam poraz ostatni bylam tak naprawde szczesliwa. Bylo to w sierpniu 2014 roku. Moze jak porządnie wypoczniesz to nie bedzie cie tak lapac przeziebienie. Szczerze zazdroszcze wyjazdu.
am1980
4 kwietnia 2017, 08:19Ja pierwszy raz byłam na kecie we wrześniu 2015 roku, w zeszłym roku też byliśmy we wrześniu...myślałam nie raz o Tobie , jak się miewasz, jak synek i w ogóle...mam nadzieje, że jak się do słonecznie to trochę wybije te zarazki siedzące we mnie...
ewelinagryzlakwp.pl
4 kwietnia 2017, 00:10Zdrówka życzę, i odpoczywaj na urlopie a gdzie takie okazje łapiemy na wczasy, pozdrawiam.
ewelinagryzlakwp.pl
4 kwietnia 2017, 00:10Łapiesz
am1980
4 kwietnia 2017, 08:16Dzięki kochana, mam nadzieję, że odpocznę...te okazje to mój mąż wyszukuje...latami tanimi liniami ryanair...i tak np. na Kretę bilety były po 89 zł a powrotne ok 120 zł, czy odwrotnie nie ważne, wiem, że jak się ma czas to pewnie można jeszcze taniej podróżować, no ale my jesteśmy uzależnieni od pracy i jak możemy się dostosować to lecimy, z reszta mój mąż ma talent do wyszukiwania takich okazji na internecie
liliana200
4 kwietnia 2017, 21:07Że tak się wtrącę co do tanich biletów. Jak latałam do Szkocji właśnie też Ryanair to udało mi się wyhaczyć bilet w jedną str za 1zł!!! I drugi za 80 zł, to było jeszcze przed wybuchem wulkanów. To były czasy :)
am1980
4 kwietnia 2017, 21:18łał...no to mnie powaliłaś tą ceną...tak tanio to jeszcze nie leciałam...
ewelinagryzlakwp.pl
4 kwietnia 2017, 22:33Aaa to zazdroszczę mój nawet nie wiedział by od czego się zabrać
am1980
5 kwietnia 2017, 07:52Sama sobie zazdroszczę, bo nigdy nie byliśmy na zorganizowanym wyjeździe, zawsze wszystko organizuje mój mąż...od początku do końca...bilety lotnicze, hotel, transport z lotniska do hotelu i z powrotem...przyznaje nie skromnie że dobry w tym jest, wie co warto zobaczyć i gdzie jechać, zna ceny biletów, dosłownie wszystko doczyta i zorganizuje, ja natomiast kompletne beztalencie jestem pod tym względem...dlatego dobrze, że go mam
liliana200
3 kwietnia 2017, 20:54Zainwestuj w kiszonki, może siedzi w Tobie jakiś wirus i co się przemęczysz to atakuje. Mnie po długim przemęczeniu atakuje opryszczka na wargach, drugi raz wyszła mi w tym samym miejscu w ciągu ostatnich 3 tygodni. Ale ci zazdroszczę tego urlopu, ale jedź, wyluzuj i odpocznij trochę.
am1980
4 kwietnia 2017, 16:29przyjrzałam się dzisiaj moim wynikom i okazuje się, że większość wyników mam poniżej normy, tzn. hemoblobinę, hematokryty, płytko krwi i jeszcze jakieś tam, których nie rozumiem, myślę, że to stąd te infekcje, chyba po urlopie trzeba wybrać się do lekarza...
liliana200
4 kwietnia 2017, 20:50Ja takie złe wyniki miałam pod koniec ciąży a co chwilę latałam robić mocz i morfologię ehh może zacznij brać jakieś witaminy na wzmocnienie. Uzupełnij wit D3, B6, B12, magnez.
am1980
4 kwietnia 2017, 21:01tak właśnie mam zrobię, dziękuję bardzo za sugestię;)))
kirsikka_10kg
3 kwietnia 2017, 19:57Życzę Ci wspaniałej, słonecznej pogody. I kurczę kuruj się, kuruj!
am1980
3 kwietnia 2017, 20:07Bardzo Ci dziękuję i bardzo bym chciała żeby było dużo słoneczka, ale wolę się jakoś szczególnie nie nastawiać, na pewno będzie ciepło, ale czy na tyle, żeby się opalać???
kirsikka_10kg
3 kwietnia 2017, 20:20Tego nie wiedzą chyba najstarsi górale...wróć! Kretenczycy! ;)
am1980
4 kwietnia 2017, 08:06;)))
chanach77
3 kwietnia 2017, 14:47Po odpoczywaj w tym stanie wskazane, okna nie uciekną deszcz umyję ;)
am1980
3 kwietnia 2017, 17:09No właśnie leżę pod kocykiem i piję gorącą herbatę, ale katar bardzo mnie męczy, bardzo bym chciała, żeby deszcz zrobił robotę za mnie, ale wiesz jak to jest jak chcesz żeby padało to nic z tego, poza tym firanek nie wypierze...a szkoda...
chanach77
3 kwietnia 2017, 18:22Można jeszcze spróbować męża użyć :D
am1980
3 kwietnia 2017, 19:16właśnie nie mogę, mój mąż jest po złamaniu kręgosłupa w wypadku samochodowym, chodzi o lasce i niestety przy oknach nie bardzo mi pomoże, co może to zrobi, ale to akurat praca nie dla niego...
aniapa78
3 kwietnia 2017, 14:36Odpoczywaj. Twój organizm pewnie bardzo tego potrzebuje. Może masz jakąś alergię?Po urlopie wybierz się do lekarza niech powie jak wyniki. Zazdroszczę miejsca w którym będziesz wypoczywać. U mnie była budowa domu, teraz kredyt, dzieci. Nie ma szans na taki wyjazd. Korzystaj i nie stresuj się.
am1980
3 kwietnia 2017, 17:13Wiesz kochana jak to jest coś za coś...my nie mamy własnego domu i dzieci, to na co mamy wydawać pieniądze, podróżujemy...choć najczęściej są to podróże okazyjne, tzn. że wyjeżdżamy nie koniecznie wtedy kiedy byśmy chcieli czy mogli, ale wtedy kiedy uda się wyhaczyć tani bilet, ale i tak dzięki temu byliśmy w fajnych miejscach, choć teraz jedyne o czym marzę to położyć się i spać...Masz rację, może po urlopie wybiorę się do lekarza, bo coś za często choruje w tym roku, a minęły dopiero 3 miesiące...
sachel
3 kwietnia 2017, 14:30Mam nadzieję, że to tylko wiosenne przesilenie. Na urlopie odpoczniesz, dotlenisz się i wygrzejesz i pewnie poczujesz się lepiej. Powtórz badania po powrocie.
am1980
3 kwietnia 2017, 17:16Dziękuję bardzo za troskę, to naprawdę miłe, mam nadzieję, że choć trochę na urlopie odpocznę i zregeneruje siły, a po powrocie tak jak sugerujesz, 3maj się kochana...