... i czuję się cudownie, nie miałam pojęcia, że to taka frajda. Może dlatego, że jestem w Bieszczadach i okoliczności sprzyjają, bo Bieszczady są przepiękne i wyjatkowe i nie ukrywam, że zakochała się w tym rejonie Polski. I tym oto sposobem w ciągu 60 minut pokonałam dystans 9,30 km, zrobiła 9006 kroków i spaliła 646 kcal. Więc myślę sobie, że jak na nowicjuszkę to chyba nie jest tak źle... Jutro powtórka i niestety powrót do domu, ale mam nadzieję kontynuować przygodę z bieganiem...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aluna235
15 sierpnia 2015, 17:25Jak na osobę początkującą to naprawdę świetny wynik prawie 10 km w godzinkę.wow! Świetne zdjęcie, piękna figura. Pozdrawiam
am1980
15 sierpnia 2015, 21:02Sama jestem zdziwiona, ale wcześniej dużo ćwiczyłam na orbitreku i nogi mam mocne, dlatego może nie było mi aż tak trudno:)
zekranizowana
15 sierpnia 2015, 11:18Bo bieganie to frajda, tylko mało osób to docenia, a w takim miejscu jak Bieszczady to sama przyjemność. Ja jutro wybieram się tam na urlop, może i ja też tam pobiegam :D
am1980
15 sierpnia 2015, 16:34Zdecydowanie polecam!
KASI2013
15 sierpnia 2015, 10:06piękne widoki ;D ... i jak najwięcej przyjemności z biegania ! miłego dnia
am1980
15 sierpnia 2015, 10:19Nie ukrywania, że jesteś ogromną motywacją...
KASI2013
15 sierpnia 2015, 10:25cieszę się bardzo że potrafię zarazić pasją do biegania ... daje mi najwięcej radości i te poczucie wolności ...tylko Ty i twoje marzenia :D ... figurkę masz zajefajną !!!