Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Może w końcu coś napiszę....


Od samego początku wiedziałam, że pisanie to nie jest moja mocna strona... przynajmniej nie o odchudzaniu... może jeszcze gdyby efekty były lepsze, a tu d...pa, no i trudno. Raz idzie mi lepiej raz gorzej, chyba pomału przestaje wierzyć, że uda mi się schudnąć te 3kg, choć cały czas się nie poddaje. A przecież ja w czerwcu jadę na urlop... na Majorkę... we wrześniu do Chorwacji... więc mam mega motywacje. A może za bardzo się spinam, już sama nie wiem... może muszę troszkę odpuścić psychicznie i przestać cały czas myśleć o tym odchudzaniu...

  • dola123

    dola123

    23 stycznia 2014, 19:22

    piękne masz motywacje ;))

  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    23 stycznia 2014, 16:48

    Uda się - musisz w to uwierzyć :)

  • MonikaGien

    MonikaGien

    23 stycznia 2014, 15:12

    uda Ci się, uda na pewno :-) powodzenia

  • bateriojad

    bateriojad

    23 stycznia 2014, 12:55

    UDA SIE I JUZ!!!!I BEDZIESZ SIE SUOER BAWIC NA TEJ MAJORCE....I JUZ:)))))

  • monka78

    monka78

    23 stycznia 2014, 11:40

    takie wypady fajne, a ta waga niestety jest okropna,mnie też teraz nie lubi.Masz nie dużo do zrzucenia więc pewnie ci się uda.:)

  • liliana200

    liliana200

    23 stycznia 2014, 10:26

    Nie myśl o tym cały czas bo zwariujesz! Rób swoje bez nerwów, czy się uda czy nie.Schowaj wagę!. Będzie dobrze.

  • Pokerusia

    Pokerusia

    23 stycznia 2014, 08:10

    jak to mówią moje dziewczęta: tylko bez spiny! mamy lepsze i gorsze dni,nie poddajemy sie róbmy swoje a w końcu mam nadzieję, że przyjdą upragnione efekty, motywacje masz zajefajną,zazdroszczę;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.