Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: tydzien rozpusty
18 czerwca 2013
Tak jak pisałam wcześniej, 8 czerwca był moją motywacją - wesele. Nie da się ukryć, że zrobiłam sobie teraz tydzień bez ograniczania czegokolwiek ;( Pierwszy raz od kilku miesięcy zapomniałam o diecie zupełnie. Nie wiem jeszcze ile przybrałam, ale już mi żal tej siódemki, która nie zdążyła się nawet zadomowić. W każdym razie czas walczyć dalej.
soualmia
19 czerwca 2013, 20:25moja droga właśnie szkoda tej 7 ;) delektuj się zdrową żywnością ;)